Nowy Numer 16/2024 Archiwum

Kto i po co przy ołtarzu

Choć w niektórych miejscach służą też dziewczyny, zasadniczo ministrantura to jednak męskie zajęcie.

Od 16 do 18 listopada ok. 60 prezesów ministrantów przebywało w Podczelu na spotkaniu formacyjnym. Były konferencje, prezentacje, modlitwa i wyjazd na święcenia diakonatu do Koszalina.

Ministrantów widać praktycznie w każdej parafii. Czasami jest ich nawet sporo, ale są też miejsca, gdzie chętni do służenia pojawiają się dopiero przed kolędą.

Nie chodzi tu tylko o obsługę Mszy świętej czy o pomoc księdzu we wspomnianej wyżej kolędzie. Liturgiczna Służba Ołtarza to coś więcej. o. Grzegorz Badziąg z parafii kapucynów w Wałczu przywiózł do Podczela kilku swoich chłopców. – Ministrantami zajmuję się od przeszło 20 lat. Ministrantura jest świetną szkołą wychowania i formacji kogoś, kto w przyszłości ma być ojcem, mężem, kapłanem. Bo służba przy ołtarzu uczy sumienności, kultury osobistej, szacunku do drugiego człowieka, do ojczyzny. Przynależność do ministrantów jest elementem wspierającym wysiłki rodziców w wychowaniu swoich dzieci – tłumaczy o. Grzegorz.

Zapytaliśmy o kilka spraw ks. Andrzeja Zaniewskiego, diecezjalnego duszpasterza ministrantów (posłuchaj)

Ministrantura to nie tylko obsługa Mszy św. albo gra w piłkę z kolegami pod okiem księdza:

Rozmowa z ks. Andrzejem Zaniewskim, cz. I
ks. Wojciech Parfianowicz/GN

Czego młody człowiek uczy się przy ołtarzu:

Rozmowa z ks. Andrzejem Zaniewskim, cz. II
ks. Wojciech Parfianowicz/GN

Kościół w szczególnych przypadkach dopuszcza do służenia przy ołtarzu także dziewczyny. Czy jest miejsce dla ministrantek?

Rozmowa z ks. Andrzejem Zaniewskim, cz. III
ks. Wojciech Parfianowicz/GN

Zachęcamy do dyskusji na powyższe tematy. Trzeba jednak się zalogować, aby móc wpisywać komentarze.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy