Pierwszy pomnik

Pomnik, przez twórców pieszczotliwie zwany „plackiem” powstał niespełna dziesięć miesięcy po pamiętnym konklawe, na którym głową Kościoła wybrano kard. Karola Wojtyłę. Stworzyli go własnymi rękoma, oczywiście w tajemnicy przed ówczesnymi władzami, przyjaciele-kajakarze z krakowskiego „Środowiska”, z którymi kard. Wojtyłą spędzał swoje ostatnie polskie wakacje - pływając po jeziorze Krępsko. Dziękczynny obelisk ustawili w miejscu, w którym „Wujek” w przedsionku swojego dużego namiotu odprawiał codzienne Msze św.

Przez wiele lat o pomniku wiedziała zaledwie garstka ludzi. Wiedział o nim ks. Hubert Nokelski, ówczesny proboszcz parafii w Szwecji, ale nie zrobił żadnego zapisu w księdze parafialnej i swoją wiedzę zabrał wyjeżdżając za granicę, wiedzieli też leśnicy, którzy zapewniali Służby Bezpieczeństwa, że pomnik jest zapomniany i nikt go nie ruszył.

- W ten sposób ocalili pomnik, który był solą w oku władzy komunistycznej, przed zniszczeniem - opowiada Wojciech Kulesza, wałecki stomatolog i społecznik.

  Dr Mieczysław Wisłocki (z kielnią) i prof. Gabriel Turowski przy budowie pomnika w sierpniu 1979 r. Zdjęcie ze zbiorów Wojciecha Kuleszy Jemu betonowy krąg w środku lasu pokazał kolega w Nowy Rok 1981 r. Zaintrygowany szukał informacji o pomniku przez blisko ćwierć wieku. W latach dziewięćdziesiątych, jako strażnik przyrody, pilnował pomnika i dbał, żeby wokół niego zawsze był porządek.

Udało się też odnaleźć inicjatora „placka” Mieczysława Wisłockiego. Goście z Krakowa, przedstawiciele „Środowiska” przyjechali nad Krępsko na 25-lecie pontyfikatu Jana Pawła II. A kaseta z nagraną Mszą św. posłana została do Watykanu, skąd przyszło później podziękowanie i błogosławieństwo papieskie.

Lata poszukiwań i kontaktów ze świadkami tamtych wydarzeń zaowocowały książką „Ten pierwszy pomnik”, w której znalazły się wspomnienia przyjaciół Papieża z czasów krakowskich. Książka zawiera  też bogaty materiał zdjęciowy, dokumentujący ostatnie polskie wakacje kard. Wojtyły oraz powstawanie pierwszego na świecie pomnika Jana Pawła II.

- To moje dziękczynienie Bogu za Karola Wojtyłę, za to, że dał go nam Polakom i całemu Kościołowi - wyznaje Wojciech Kulesza.

Obecnie teren ten jest rezerwatem przyrody. Od roku jubileuszowego w sierpniu nad jezioro Krępsko przybywa pielgrzymka mieszkańców parafii Tarnówka, w obrębie której znajduje się pomnik. Tu też odbywają się Msze św. w papieskie rocznice.