O za i przeciw przyjmowaniu uchodźców w Polsce dyskutowano w kawiarni z bp. Krzysztofem Zadarką.
Pomysł spotkania wypłynął od Piotra Trojanka, wykładowcy akademickiego z Politechniki Koszalińskiej. – W czasie kiedy w zamachu w Berlinie zginął Polak, bp Zadarko umieścił na swoim fejsbukowym profilu artykuł dotyczący trzech kwestii nauczania papieża Franciszka, których nie przyjmujemy. Trzecia z nich dotyczyła uchodźców – wyjaśnia. – Miałem z tego powodu w głowie galimatias: przecież z ich rąk zginął nasz rodak! Napisałem więc do biskupa: "Nie rozumiem tego, co mówi papież Franciszek, co mówi ksiądz biskup i byłbym wdzięczny za spotkanie wyjaśniające".
Korespondencja P. Trojanka z biskupem Krzysztofem Zadarką (przewodniczącym Rady ds. Migracji, Turystyki i Pielgrzymek i delegata ds. Imigracji przy KEP) zaowocowała rozmową w cztery oczy, ta zaś pomysłem, by zorganizować kolejne, tym razem otwarte spotkanie, w koszalińskiej kawiarni katolickiej
22 stycznia przybyło na nie do "Kawy z Duszą" ok. 40 osób. Bp Zadarko poprzedził dyskusję przedstawieniem statystyk, sytuacji uchodźców w obozach tymczasowych, dokumentów omawiających kwestie migracyjne, sylwetek muzułmanów i chrześcijan, żyjących ze sobą po sąsiedzku w ojczyźnie.
Słuchacze, którzy nie zgadzali się ze stanowiskiem biskupa, wyraźnie to artykułowali. Burzliwą polemikę wzbudził temat integracji muzułmanów z mieszkańcami Europy. Z sali padały rzeczowe, ale i emocjonalne argumenty, powoływano się na obrazy karygodnych zachowań migrantów publikowane w telewizji albo internecie. Po obydwu stronach sporu nie brakowało powoływania się na Pismo św.
Biskup Zadarko nie ukrywał, że problem przerasta Europę, ale przestrzegał przed dalekosiężnymi konsekwencjami odcinania się od niego. Jasno stawiał sprawę: nie mamy obowiązku przyjmować wszystkich przybyszów, mamy prawo stawiać warunki ich przyjęcia. Podkreślał, że Polacy już teraz w kwestii zdalnej pomocy uchodźcom okazują wielkie serce. I właśnie stąd wywodzi nadzieję, że potrafimy znaleźć polski model niesienia im pomocy. Za przykład podał program Caritas Polska pt. "Rodzina Rodzinie" polegający na regularnych wpłatach na rzecz konkretnych syryjskich rodzin po to, by zabezpieczyć ich podstawowe potrzeby życiowe. "Pierwszy raz o tym słyszę" – odezwały się głosy z sali i dyskutanci zgodnie stwierdzili: w kościołach za mało mówi się o takich inicjatywach.
Polemika, chociaż trwała niemal 3 godziny, nie wyczerpała tematu ani nie pogodziła stron sporu. Piotr Trojanek nie wyklucza, że podejmie się organizowania kolejnych spotkań, poruszających także inne aktualne problemy.