City Box na koszalińskim rynku stał się miejscem niezwykłego koncertu Tomka Kamińskiego. Z zaproszenia Duszpasterstwa Akademickiego skorzystało ok. 100 osób.
Tomek Kamiński zaczął jednym ze swoich najbardziej znanych utworów "Ty tylko mnie poprowadź". W czasie ponadgodzinnego koncertu można było usłyszeć wiele innych przebojów, jak choćby "Anioły do mnie wysyłaj", a także piosenki z najnowszej płyty "Muzyka z przesłaniem".
Jak przyznaje muzyk, tytuł płyty nie jest przypadkowy, ponieważ przesłanie było dla niego zawsze bardzo ważne.
- Tym przesłaniem jest przede wszystkim słowo, bo to ono zmienia człowieka, nie muzyka. Muzyka, owszem, porusza emocje, ale zmienia jednak słowo. Kiedy odchodziłem ze znanego bluesowego zespołu (Nocna Zmiana Bluesa - przyp. red.), postanowiłem sobie, że jeśli Pan Bóg pozwoli, że będę mógł wrócić na scenę i grać coś swojego, to będę pisał o rzeczach ważnych - mówi Tomek Kamiński, który choć nie ukrywa, że w jego utworach można usłyszeć wiele o Panu Bogu, podkreśla: - Nie nazwałbym siebie ewangelizatorem.
- Jeśli ktoś wyciągnie sobie coś z tego, co będę mówił i o czym będę śpiewał, to będzie mi bardzo miło. Ale musiałbym być bardzo próżny, żeby pomyśleć, że ja teraz wyjdę na scenę i będę mówił ludziom, jak mają żyć, albo jaką drogę mają wybrać, aby dotrzeć do Pana Boga. Ja mogę jedynie podzielić się tym, jak ja tę drogę znalazłem - przyznaje muzyk.
O swoim podejściu do muzyki Tomek Kamiński mówi: - Zawsze dbałem o poziom. Dlatego gram ze wspaniałymi muzykami. Jeśli ktoś śpiewa dla Boga i o Bogu, musi to robić dobrze, a nie na klęczkach. Jeśli obraz Pana Jezusa, albo naszego ukochanego Jana Pawła II jest dobrze namalowany, cieszy nas, jeśli jest kiepski... coś nas jednak razi. Podobnie jest z muzyką.
Organizatorem koncertu, który odbył się 14 maja w Koszalinie, było Duszpasterstwo Akademickie.
- Skoro jesteśmy częścią społeczności akademickiej, także my zaproponowaliśmy coś w ramach koszalińskich juwenaliów. Chcieliśmy, żeby było to coś z przesłaniem, stąd pomysł, żeby zaprosić Tomka Kamińskiego. On śpiewa o życiu i o Bogu, czyniąc to w sposób autentyczny, pozytywny i muzycznie bardzo profesjonalny - mówi ks. Remigiusz Szauer, duszpasterz akademicki.