Zapisane na później

Pobieranie listy

Pożegnanie słupskiej ksieni

Matka M. Hiacynta była filarem i siłą klasztoru. Dbała, by nikt nie odszedł od furty bez pomocy. Troszczyła się nawet o ptaki w ogrodzie. Kiedy już nie mogła opuszczać celi, jeden ze skrzydlatych przyjaciół codziennie przylatywał do jej okna.

Karolina Pawłowska

|

Gość Koszalińsko-Kołobrzeski 51/2020

dodane 17.12.2020 00:00

Matka M. Hiacynta Płatek przeżyła w klasztorze Sióstr Klarysek od Wieczystej Adoracji w Słupsku 59 lat. Stała na jego czele, z przerwami, przez lat 15, przez 19 była mistrzynią nowicjatu.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..