Oflag II D Gross-Born

Justyna Steranka

publikacja 08.11.2013 13:23

W okolicach Bornego Sulinowa znajduje się kilka cmentarzy wojennych. Na jednym z nich spoczywają oficerowie obozu jenieckiego Oflag II D Gross-Born.

Oflag II D Gross-Born Autorem krzyża, który stoi w miejscu obozowej kaplicy, jest Zygmunt Wujek, wykładowca rzeźby na Politechnice Koszalińskiej. Justyna Steranka /GN

Obóz został utworzony 1 czerwca 1940 r.  na wschodniej części wzgórza zwanego Hundsberg (Psią Górką) w pobliżu miejscowości Westfalenhof (dzisiejsze Kłomino).

Cmentarz oficerski tym się różni żołnierskiego, że ciała składano w trumnach i pojedynczych grobach. - Ciała oficerów częściowo ekshumowano w 1947r. Zajmował się tym Polski Czerwony Krzyż, jednak gdy Rosjanie zajęli ten teren, wygonili ekipę PCK i powiedzieli, że się tym zajmą - mówi dr Tomasz Skowronek, historyk.- Okazało się, że w wyniku tych ekshumacji los ciał tych oficerów był fatalny. Pochowano ich najpierw w Nadarzycach, potem przeniesiono w okolice Wałcza - dodaje.

W trakcie tych działań zginęły dokumenty i wiele z tych przeniesionych osób jest niezidentyfikowana.

Jak się okazało, nie wszystkie ciała ekshumowano. - Dlatego teraz znajduje się tu cmentarz oficerów, który odtworzyliśmy na podstawie jedynego zdjęcia, które zachowało się z 1943r. z tego miejsca. Znajduje się tu teraz taka sama brama i ogrodzenie, jak w czasie wojny - wyjaśnia historyk.

Nieco dalej, na górce, znajduje się cmentarz żołnierski. Pochowano tam w ponad 70 zbiorowych mogiłach ok. tysiąca osób. – Wiemy to, bo oficerowie francuscy obserwowali przez druty pochówki i spisywali, ile osób pochowano każdego dnia – tłumaczy dr Skowronek.

Uwagę przykuwa też krzyż stojący niedaleko cmentarza, na wzniesieniu. Uderzający jest jego projekt, bo wykonano go z różnych metalowych elementów znajdujących się na terenie obozu. Ten krzyż stoi w miejscu, gdzie była obozowa kaplica. Poświęcił go kard. nom. Ignacy Jeż.

Trochę dalej znajduje się pomnik, który upamiętnia ważne dla obozu wydarzenia. Widnieją na nim m.in. maski teatralne, ponieważ oficerowie organizowali różne koła zainteresowań, jak choćby teatr. Jego dyrektorem był Leon Kruczkowski. Jest też symbol Polski walczącej, bo przywieziono tu 3 transporty oficerów z powstania warszawskiego. Symbol olimpijski, przypomina o igrzyskach, które zorganizowano tu w 1944r. Były medale, orkiestra, defilada…

Niedługo ma tam powstać trasa edukacyjno-historyczna, która będzie miała długość ok. 3km. Będzie obejmowała także pozostałe cmentarze wojenne znajdujące się w tej okolicy.