Wolność to nie tylko dzieło człowieka

ks. Wojciech Parfianowicz

publikacja 11.11.2013 12:24

W stolicy diecezji uroczystej Mszy św. w Święto Niepodległości przewodniczył bp Paweł Cieślik.

Wolność to nie tylko dzieło człowieka Koszalin, 11 listopada: Bp Paweł Cieślik przewodniczy uroczystej Mszy św. w katedrze ks. Wojciech Parfianowicz /GN

Eucharystia w katedrze rozpoczęła główne miejskie obchody 95. rocznicy odzyskania niepodległości.

- Składamy hołd naszym bohaterom narodowym, którzy zapłacili najwyższą cenę za naszą wolność. Pochylamy się przed przywódcami politycznymi tamtych czasów, którzy pomimo różnych, nieraz nawet przeciwstawnych orientacji politycznych umieli zjednoczyć swoje wysiłki dla budowania nadrzędnego dobra, któremu na imię Polska. Od tamtych dni mija ponad 90 lat i nie wolno nam o nich zapominać, bo, jak mawiał marszałek Piłsudski, "naród, który traci pamięć, traci życie" - przypomniał bp Cieślik w homilii.

- W ciągu tych ponad 90 lat przeżyliśmy ponownie lata okupacji, kiedy mówiono nam, że Polski nie ma i nie będzie. Przeżyliśmy ponad 40 lat komunistycznej dyktatury, kiedy kazano nam wymazać z pamięci tę datę i zastąpić ją 22 lipca. Przeżyliśmy już prawie ćwierćwiecze niełatwej wolności, bo wciąż nie możemy dobrze wykorzystać tego daru - zauważył hierarcha.

W dalszej części homilii bp Cieślik podkreślił znaczenie wiary w Boga w pielęgnowaniu daru wolności:

- Nasi ojcowie widzieli w odzyskaniu niepodległości znak Bożej opatrzności. Wiedzieli, że wymarzona wolność została wywalczona przez ludzi, ale nie była wyłącznym dziełem człowieka. Bo to Bóg podtrzymywał ich wiarę i nadzieję w czasie długiej niewoli. Wiara w zmartwychwstałego Chrystusa, który zerwał kajdany niewoli i wyszedł z grobu, była natchnieniem i dawała nadzieję na zmartwychwstanie Polski - mówił biskup.

- Więc okiem wiary także i my możemy dostrzec wyzwolenie z niewoli jako działanie Bożej opatrzności. Widzimy wielkie znaki czasu pozostawione przez Boga także za naszych dni. Takim znakiem czasu był wybór syna naszej ziemi na papieża i jego pielgrzymki do ojczyzny. Takim znakiem było powszechne pragnienie wolności znaczone datami: 1956, 1968, 1970, 1980, 1989. Takim znakiem był sojusz robotników i inteligencji wsparty świadectwem kapłana, który wprawił w zadziwienie cały świat, czyli "Solidarność" - przypomniał.

Wolność to nie tylko dzieło człowieka   Wprowadzenie pocztów sztandarowych ks. Wojciech Parfianowicz /GN - O tych znakach nie wolno nam zapominać. Prymas Wyszyński przypominał nam, że jesteśmy narodem ochrzczonym od tysiąca lat. Jest to dar, który zobowiązuje w każdym czasie, także w czasie Unii Europejskiej. Trzeba nam zacząć żyć pełnią wiary i mocy Ducha Bożego. Chrystus zmartwychwstały, który był natchnieniem dla naszych ojców w czasie zniewolenia, niech i nas prowadzi do pełnej wolności. Jeżeli chcemy pozostać tym, czym byliśmy i tym, czym żyliśmy jako naród od tysiąca lat, nie możemy Chrystusa wyłączyć z naszych dziejów. Nie tylko przed historią, ale i przed samym Bogiem będziemy zdawać sprawę z troski o wolność - zaznaczył bp Cieślik.

Następnie hierarcha podkreślił, że autentyczna wiara domaga się też konkretnych czynów w codzienności, także jeśli chodzi o nieustanną walkę o odzyskaną już wolność:

- Wielkim dziełem Boga, za które też dziękował bł. Jan Paweł II, jest odzyskana wolność i suwerenność naszej ojczyzny. Domaga się ona równie wielkiego czynu ze strony człowieka. Józef Piłsudski mawiał, że rocznice winno się świętować nie tylko wspomnieniem, ale właśnie postanowieniem nowych czynów. O jakie czyny chodzi? Wolność domaga się najpierw wykorzenienia wszelkich oznak podłości, małoduszności, indywidualnego i zbiorowego egoizmu, partyjniactwa, przenoszenia własnych interesów, interesów partii ponad dobro wspólne dla wszystkich. Domaga się ona również mądrego zagospodarowania przestrzeni wolności, która pozostaje w ścisłym związku ze sferą ładu moralnego i znajduje swój wyraz w odpowiedzialności sumienia - tłumaczył biskup.

W świątyni obecni byli przedstawiciele władz samorządowych z prezydentem Piotrem Jedlińskim i wicemarszałkiem województwa Andrzejem Jakubowskim na czele. Były też poczty sztandarowe, służby mundurowe, a także harcerze i kombatanci.

Podczas Mszy św. w katedrze, bp Paweł Cieślik poświęcił również sztandar okręgu środkowopomorskiego Związku Piłsudczyków.

Po zakończeniu Eucharystii dalszy ciąg uroczystości odbywał się pod pomnikiem Józefa Piłsudskiego na placu Zwycięstwa.