Polska i Europa potrzebują Ewangelii

ks. Wojciech Parfianowicz

publikacja 03.05.2014 12:51

W Święto Konstytucji 3-go Maja bp Krzysztof Zadarko przewodniczył Mszy św. w katedrze.

Polska i Europa potrzebują Ewangelii   Koszalin, 3 maja: Msza św. w katedrze w Święto Konstytucji ks. Wojciech Parfianowicz /GN Eucharystia rozpoczęła oficjalne miejskie obchody święta narodowego.

W katedrze obecni byli przedstawiciele lokalnych władz z prezydentem Piotrem Jedlińskim i przewodniczącym Rady Miasta Stefanem Turowskim na czele. Byli też: senator Piotr Ziętarski, przedstawiciele służb mundurowych, organizacji kombatanckich i wyższych uczelni.

Nawiązując do czytania z Księgi Apokalipsy o niewieście i atakującym ją smoku, biskup powiedział:

- Tą niewiastą w jakimś sensie jest też nasza ojczyzna. Ona też ciągle musi uciekać przed wrogami, których jej nigdy nie brakowało. Musi uciekać przed smokiem wewnętrznym i zewnętrznym. Ten wewnętrzny to smok głupoty i zacietrzewienia, braku zgody, jedności i wspólnej wizji; zwłaszcza teraz, kiedy wydaje się, że wszystko wolno i uprawomocnione jest zło nawet najgłupsze. Ignorowanie obecności tego smoka, będzie zawsze szkodziło człowiekowi i wspólnocie. Trzeba też widzieć smoka zewnętrznego. Do niedawna byliśmy przekonani, że możemy żyć w Europie, która jest bezpieczna, która pozwala wzrastać w dobrobycie i poczuciu wolności. Tymczasem okazuje się, że niedaleko nas, pojawia się bardzo realne niebezpieczeństwo wojny. Nie chodzi teraz o to, żeby straszyć złem, ale mądrość i roztropność polega też na tym, żeby je widzieć i brać pod uwagę realny jego obraz.

Polska i Europa potrzebują Ewangelii   Koszalin, 3 maja: Msza św. w katedrze w Święto Konstytucji ks. Wojciech Parfianowicz /GN Wykazując wyjątkowy charakter wydarzenia z 3 maja 1791 roku, kiedy to w Polsce uchwalono drugą na świecie i pierwszą w Europie konstytucję, biskup nawiązał do dnia 1 maja 2004 roku, czyli do przystąpienia Polski do Unii Europejskiej. - Kiedy uchwalano konstytucję, 19 lat po pierwszym rozbiorze, rodziła się w ludziach nadzieja, że będzie lepiej. Kto wie, czy po upływie czasu, także 1 maja 2004 nie stanie się datą, która urośnie do rangi jednej z najważniejszych w historii naszej ojczyzny.

Hierarcha zauważył, że święta i rocznice są okazją do rachunku sumienia. Konstytucja 3-maja nie zatrzymała rozpadu państwa, dlatego, jak zachęcał biskup, warto przyjrzeć się, jakie owoce przynosi budowanie Unii Europejskiej, od 10 lat także z udziałem Polski.

- Obok wielkich sukcesów, które są niezaprzeczalne, trzeba też widzieć porażki. Czy Unia Europejska stała się rzeczywiście dobrem wspólnym? Jej założyciele: Adenauer, de Gasperi i Schuman bardzo szybko pojęli, że Unia to nie tylko wspólny biznes z węglem i stalą. Zrozumieli, że trzeba szukać czegoś głębszego, trwalszego. Dlatego nie lękali się głośno mówić, iż tym, co nas najbardziej zjednoczy, są wartości chrześcijańskie. Dwóch z nich to dzisiaj kandydaci na ołtarze. Ale nie słyszymy o tym ani z ust tych, którzy rządzą dziś w Parlamencie Europejskim, ani z ust tych, którzy są dzisiaj przywódcami w naszej ojczyźnie - mówił bp Zadarko.

Nawiązując do ślubów lwowskich króla Jana Kazimierza z roku 1656, kiedy to monarcha zawierzył Polskę opiece Matki Bożej, bp Zadarko zauważył, że jest to przykład dla wszystkich przywódców, którzy nie powinni gardzić tym, co do Europy wniosło chrześcijaństwo.

- Ci, którzy chcieli wspólnej Europy doskonale wiedzieli, że prawo rzymskie, filozofia grecka i religia chrześcijańska, z całą tolerancją i otwartością na wyznawców innych religii i na niewierzących, są najlepszym fundamentem, na którym można budować Unię. Ale jest inaczej. Czy nie jest porzuceniem pierwotnych ideałów Unii, kiedy odchodzi się od poszukiwania prawdy, gdy nie szuka się mądrości, gdy walczy się z religią w jej wymiarze publicznym? Czy nie jest tak, że dzisiaj w miejsce dobra i prawdy wchodzi prowokacja, performance, czy instalacje, które mają być zastępstwem sztuki? Czy nie jest tak, że zamiast ius, które w starożytności oznaczało sprawiedliwość, jest tylko lex, czyli rozporządzenia i ustawy, które nie sięgają do źródeł sprawiedliwości, tylko są owocem kompromisu, taktyki, czy nierzadko lobbingu mniejszości? - pytał biskup.

Polska i Europa potrzebują Ewangelii   Koszalin, 3 maja: Msza św. w katedrze w Święto Konstytucji ks. Wojciech Parfianowicz /GN Odnosząc się do konkretnego przykładu Konwencji Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej bp Zadarko powiedział:

- To oczywiste, że przemoc jest czymś najgorszym i nie ma żadnego uzasadnienia, aby ją tolerować. Ale kiedy do konwencji miesza się różne przepisy, które sprawiają, że musimy odejść od tradycyjnego modelu rodziny i małżeństwa, to wzbudza to niepokój. Musimy tu powiedzieć zdecydowanym głosem "nie". W ten sposób stajemy się, w odbiorze społecznym, przeciwnikami tego, co nowoczesne i postępowe. Tymczasem chrześcijańska wizja małżeństwa i rodziny nie jest opresyjna. Opresyjny jest człowiek zły, nawet jeśli ubrany jest w święte szaty. Opresyjny jest człowiek zniszczony grzechem, który odstawia na bok Ewangelię. Dlatego nie możemy godzić się na taką Konwencję. Czy ona jest rzeczywiście znakiem postępu? Czy nie można wymyślić czegoś lepszego? Czy musimy ulegać presji w imię nowoczesności i fałszywego poczucia spokoju?

Biskup wezwał wszystkich zebranych w katedrze do nieustannej modlitwy za Europę i Polskę. Przywołując słowa św. Jana Pawła II powiedział: - Jeżeli fundamentem ładu demokratycznego, nie jest ład moralny, to demokracja staje się zakamuflowaną formą totalitaryzmu.

Hierarcha zakończył homilię modlitwą za Ojczyzną ks. Piotra Skargi:

Boże, Rządco i Panie narodów, 
z ręki i karności Twojej racz nas nie wypuszczać, 
a za przyczyną Najświętszej Panny, Królowej naszej, 
błogosław Ojczyźnie naszej, by Tobie zawsze wierna, 
chwałę przynosiła Imieniowi Twemu 
a syny swe wiodła ku szczęśliwości.

Wszechmogący wieczny Boże, 
spuść nam szeroką i głęboką miłość ku braciom 
i najmilszej Matce, Ojczyźnie naszej, 
byśmy jej i ludowi Twemu, 
swoich pożytków zapomniawszy, 
mogli służyć uczciwie.

Ześlij Ducha Świętego na sługi Twoje, 
rządy kraju naszego sprawujące, 
by wedle woli Twojej ludem sobie powierzonym 
mądrze i sprawiedliwie zdołali kierować.

Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen