Maszerujemy dlatego, że życie i rodzina to najcenniejsze, co mamy – mówili ci, którzy uczestniczyli w ulicznym pochodzie.
W trakcie festynu ponad 21 gitarzystów ustanowiło nowy rekord, równocześnie grając „Marsza Tureckiego”
Karolina Pawłowska /gn
Po raz czwarty rozśpiewany, a nawet roztańczony orszak przemierzył miasto, dając sygnał, że jest na „tak”. Równie radośnie prawie 1,5 tysiąca słupszczan bawiło się na rodzinnym festynie, kończącym Marsz dla Życia i Rodziny w Słupsku.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.