Wyznał miłość Kościołowi

Katarzyna Matejek

publikacja 19.11.2014 23:00

W Wyższym Seminarium Duchownym z rąk biskupa Pawła Cieślika sakrament świeceń diakonatu przyjął Michał Wiśniewski.

Wyznał miłość Kościołowi Kandydat na diakona podczas litanii wzywającej wstawiennictwa aniołów i świętych padł na twarz przed ołtarzem Katarzyna Matejek /Foto Gość

Sakrament świeceń zaświadcza, że Bóg nieustannie powołuje swoje sługi do służby w Kościele. Potwierdził to rektor WSD ks. Wojciech Wójtowicz w słowach skierowanych do kandydata przed Mszą świętą: - Bracie Michale, nasz Pan Jezus Chrystus przywiódł cię dzisiaj do tego miejsca i czasu, abyś Jego Oblubienicy, Kościołowi świętemu, wyznał swoją miłość.

Biskup Cieślik zapytał rektora, czy kandydat jest godny święceń. Po wysłuchaniu opinii ogłosił, że Chrystus i Jego Kościół wybrali Michała Wiśniewskiego do posługi diakońskiej.

Zebrany lud wyraził wdzięczność: Bogu niech będą dzięki! W litanii, podczas której diakon leżał krzyżem przed ołtarzem, wezwano wstawiennictwa wszystkich świętych. Następnie gestem nałożenia rąk na kandydata, biskup udzielił mu święceń diakonatu.

W homilii biskup przypomniał znaczenie słowa diakon, wskazującego na służbę i opiekę nad potrzebującymi. - Nie jest przypadkiem, że szczególną formę powołania nazywamy kapłaństwem służebnym, a kandydatów na ołtarze sługami pańskimi. Wszystko, co w życiu wymaga ofiary i poświęcenia nazywamy służbą - powiedział biskup.

Biskup upominał się, by diakońska służba słowa, ołtarza i miłości była radosna i ufna w Bogu. - Serce diakona nie może być podzielone między Boga a rzeczy tego świata - powiedział biskup, zaznaczając, że dotyczy to każdego chrześcijanina: - Każdy, kto przedkłada rodzinę, pracę, pieniądze nad Boga jest w większym czy mniejszym stopniu bałwochwalcą, ponieważ Bóg nie zajmuje w jego życiu należnego miejsca.

Na uroczystość przybyli kapłani i diakoni diecezji, osoby konsekrowane oraz rodzina i znajomi nowego diakona.

- Emocji w takim dniu nie da się uniknąć, ale to jest dla nas wielka radość, szczęście. Oddajemy syna na służbę Kościołowi, a nam pozostaje modlić się o błogosławieństwo na drodze, którą wybrał - powiedział ojciec nowego diakona, Jacek Wiśniewski.

- Widząc Michała szczęśliwego, my też jesteśmy szczęśliwi - dodała mama, Teresa Wiśniewska.

Zadaniem diakona jest: głoszenie słowa Bożego, przewodniczenie modlitwom, udzielanie chrztu, rozdzielanie Ciała i Krwi Pańskiej, błogosławienie związkom małżeńskim, przewodniczenie obrzędom pogrzebu, a także opieka nad ubogimi i potrzebującymi pomocy.

Ze względu na te wymagające funkcje Kościół domaga się od diakona dobrowolnego i świadomego celibatu, nieustannej modlitwy, czyli włączenia się w Liturgię Godzin Kościoła. Diakon staje się osobą duchową, czyli całkowicie oddaną sprawom Bożym.