Słowo, które wszystko zmienia

Karolina Pawłowska

publikacja 06.12.2014 03:03

- Odważcie się posłuchać słowa. Zobaczcie, jak zmienia się życie, kiedy ono zaczyna żyć wewnątrz nas - zapraszał młodych do adwentowej przygody bp Edward Dajczak.

Słowo, które wszystko zmienia Na młodych czekały przygotowane krótkie fragmenty z Pisma Świętego Karolina Pawłowska /Foto Gość

Pierwsze tegoroczne czuwanie adwentowe odbyło się w kościele Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Złocieńcu. Uczestniczyło w nim kilkuset młodych ludzi.

W tym roku hasło, które prowadzi młodzież diecezji przez okres oczekiwania przyjścia na świat Jezusa, brzmi: „Daję Słowo”. To zaproszenie do tego, by sięgać do słowa Bożego i pozwolić, by to ono zmieniało życie.

Jak zauważa bp Edward Dajczak, młodzież, nawet ta, która szuka czegoś więcej, bardzo rzadko ma w ręku Pismo Święte. Wielu wcale po nie nie sięga. Żeby przekonać młodych do tego, że jednak warto, biskup podzielił się osobistym świadectwem. - Moja pierwsza modlitwa dzisiaj wyglądała tak, że otworzyłem Pismo Święte na tym fragmencie, który dzisiaj był tu czytany. Podkreśliłem jedno zdanie: „lekarz nie jest potrzebny zdrowym, ale chorym”. Tak Jezus odpowiedział na zarzut, że idzie do celników. Powiedział im: „Przyszedłem powołać nie sprawiedliwych, ale grzeszników”. Kto z nas w tym słowie nie znajdzie siebie? - pytał. - Wystarczy na jeden dzień to jedno zdanie, żeby patrzeć inaczej na ludzi. Dzisiaj miałem trudny dzień, musiałem wiele trudnych decyzji podjąć i niejedną trudną rozmowę przeprowadzić. To poranne słowo sprawiło, że zupełnie inaczej patrzyłem nawet na tych, którzy coś pozawalali. Jedno słowo Jezusa, a tyle się zmieniło we mnie - mówił hierarcha.

Zachęcał młodzież do lektury słowa Bożego, przekonując, że nie potrzeba wiele, żeby zacząć go słuchać: - Ile czasu może zająć sięgnięcie po Pismo Święte i przeczytanie jednego zdania? To są minuty. Ale wtedy zaczyna się słuchanie. Jeżeli słowo nie jest czymś, tylko Kimś, Jezusem, wtedy rzeczywiście zaczyna być w nas - przekonywał młodych.

W tym roku młodzieży w adwentowym oczekiwaniu towarzyszy obraz Caravaggia „Powołanie św. Mateusza”. Symbolikę tego barokowego płótna przedstawiającego ewangeliczną scenę powołania celnika Mateusza na ucznia wyjaśniał ks. Remigiusz Szauer. - Mateusz to ten młody człowiek. Tak jak wy. Człowiek, który ma takie problemy, że nie jest w stanie nawet podnieść głowy i spojrzeć na Jezusa. Próbuje się czymś zasłonić, nerwowo ściska sakiewkę z monetami, bo nie wie, co ma zrobić. Wie, że Jezus na niego spojrzał, to na niego wskazał i do niego mówi, ale się boi - opowiadał duszpasterz, omawiając drobiazgowo symbolikę szczegółów, które malarz zawarł na obrazie.

Słowo, które wszystko zmienia   O oprawę muzyczną czuwań dba diakonia pod wodzą ks. Arka Osisloka Karolina Pawłowska /Foto Gość - Bóg powołał człowieka grzesznego, z jego bezradności, słabości, ciemności. I tylko On był w stanie mu pomóc. Najważniejsze pytanie brzmi: czy my pozwolimy się wyciągnąć Jezusowi z naszych ciemności do światła życia? - pytał młodych.

Ci, którzy przyszli tego wieczora do złocienieckiego kościoła, sami mogli przekonać się, że słowo Boga jest żywe i trafiające w sedno doświadczenia ludzkiego. Czekały na nich karteczki z jednym, krótkim zdaniem z Pisma Świętego. Biskup zapraszał młodych, by podczas adorowania Najświętszego Sakramentu, sięgnęli po nie i odczytali zapisane tam słowa. - „To ja jestem twym pocieszycielem”. Kiedy wziąłem do ręki to słowo, aż przeszły mnie dreszcze. Jak wam mówiłem, miałem dzisiaj bardzo trudny dzień. Tak Boże potrafisz mówić do mnie, człowieka - odczytał fragment, który znalazł na swojej karteczce.

- Noszę takie karteczki w kieszeni od blisko 40 lat. Codziennie. Pozwólcie Jezusowi zamienić to słowo na życie. Jedno zdanie. Zobaczycie, jak zmienia się życie, kiedy żyje wewnątrz nas. Zabierzcie je ze sobą. Z myślą o celniku, który stał się ewangelistą. Tak się zmienił, kiedy spotkał Jezusa - zachęcał uczestników czuwania bp Dajczak.

Na koniec poprosił młodych o modlitwę w intencji przygotowań do Światowych Dni Młodzieży oraz składał im życzenia na nadchodzące dni. - Życzę wam pięknego oczekiwania z Maryją i świętowania narodzin Jezusa w was - mówił młodym.

Dzisiaj wieczorem o godz. 20 razem z biskupem na czuwaniu adwentowym spotkają się młodzi mieszkańcy Szczecinka i okolic. Kolejne spotkania odbędą się w kołobrzeskiej bazylice (12 grudnia), w kościele NMP Wspomożycielki wiernych w Pile i w kościele Mariackim w Świdwinie (13 grudnia), w słupskim kościele pw. NMP Królowej Różańca Świętego i w Białym Borze (19 grudnia) oraz w koszalińskiej katedrze (20 grudnia).