Wolontariat jeszcze śpi

Katarzyna Matejek

|

Gość Koszalińsko-Kołobrzeski 50/2014

publikacja 11.12.2014 00:15

Międzynarodowy dzień wolontariusza. Statystyki CBOS z lutego 2013 r. mówią, że w poprzednim roku mniej niż co piąty Polak działał dobroczynnie. To zdecydowanie mniej niż w innych krajach europejskich. Caritas rusza na poszukiwanie wolontariusza.

Wolontariat jeszcze śpi Praca w stołówce wymaga odporności psychicznej. - 6 lat temu wciągnąłem tu do pomocy kolegę, który był alkoholikiem. Chciałem, żeby się podniósł, ale po 3 latach „popłynął”, zapił się na śmierć. Może jednak ten czas tutaj nie był na marne? – zastanawia się J. Tęcza Katarzyna Matejek /Foto Gość

Kościół katolicki prowadzi regularną i zorganizowaną pomoc charytatywną poprzez Caritas Polską. Wiele akcji Caritas to te podejmowane na szczeblu diecezji i parafii, w których istotnym ogniwem są wolontariusze.

Nauczą cię pomagać

Jan Tęcza pewnego dnia poczuł odruch serca i sam zgłosił się do pomocy. – Było to 6 lat temu, kiedy zalało Polskę. Stawiłem się na zbiórkę darów dla powodzian. Od tego się zaczęło – mówi wolontariusz stołówki dla bezdomnych przy koszalińskiej Caritas. Ładowanie TIR-a to jednak nie to samo co służenie w stołówce osobom, które niekiedy zamiast powiedzieć „dziękuję”, wykłócają się o dodatkową wkładkę do zupy. – Pomagam tym ludziom, bo tego potrzebują, choć bywają ordynarni i nie przebierają w słowach. Trzeba to potem przetrawić w sobie, żeby nie wyładowywać przy nich złych emocji – opowiada J. Tęcza, wyróżniony podczas gali zorganizowanej przez stowarzyszenie Koszalińskie Centrum Wolontariatu.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.