Przepis na święta wyjątkowe

Karolina Pawłowska

|

Gość Koszalińsko-Kołobrzeski 51-52/2014

publikacja 18.12.2014 00:15

Pusta Choinka. W tej akcji nie chodzi o to, by na choince wieszać ozdoby, ale BY je zdejmować. Za każdą z nich kryje się dziecięce marzenie, tak proste, że aż ściska się serce.

Dzięki „Pustej Choince” ok. 360 osób: dzieci z ubogich rodzin oraz niepełnosprawnych podopiecznych Warsztatów Terapii Zajęciowej otrzyma prezenty Dzięki „Pustej Choince” ok. 360 osób: dzieci z ubogich rodzin oraz niepełnosprawnych podopiecznych Warsztatów Terapii Zajęciowej otrzyma prezenty
Karolina Pawłowska /Foto Gość

To nie tablet, lalka Barbie czy najnowsze Play Station. Na przykład Grześ i Ania marzą o zimowych butach, Eliza o piżamce, a Natalia chciałaby dostać czapkę, szalik i rękawiczki. Tylko i aż tyle.

Radość dawania

W galeriach handlowych choinki wyrastają już na początku listopada. Te, które pojawiają się na jedno sobotnie popołudnie w pilskiej Kasztanowej, słupskiej Podkowie i koszalińskim Atrium, są inne. Zamiast bombek wiszą na nich karteczki z imionami dzieci i ich potrzebami. – Kiedy w ubiegłym roku braliśmy ze studentami udział w tej akcji, wielu z nich pytało, czy to nie żarty, że dzieci proszą o kozaki, bieliznę czy szkolne przybory. To może się wydawać niewyobrażalne, bo wielu osobom nie żyje się łatwo, ale są rodziny, dla których zapewnienie dzieciom nawet tak podstawowych rzeczy pozostaje w sferze marzeń – mówi ks. Tomasz Roda, przed rokiem duszpasterz akademicki, teraz dyrektor diecezjalnej Caritas.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.