Po raz czwarty, choć pierwszy raz w charytatywnym celu, białogardzcy młodsi i nieco starsi artyści połączyli siły w kolędowaniu.
Występujący artyści zaprosili nie tylko do wspólnego kolędowania, ale także do pomocy szpitalowi
Karolina Pawłowska /Foto Gość
Nie brakowało chętnych, którzy mimo śnieżnej aury zdecydowali się wziąć udział w koncercie. Kościół Mariacki pękał w szwach, a spóźnialscy nie mieli co liczyć na miejsca siedzące. – To pokazuje, że białogardzianie chcą spędzać świąteczny czas z rodziną, z przyjaciółmi, ale także ze swoimi sąsiadami. To ich bliscy i znajomi występowali dzisiaj dla nich. Absolwenci i uczniowie szkoły muzycznej, przedszkolaki czy chórzyści to przecież także mieszkańcy Białogardu – cieszy się Paweł Wiśniewski, dyrektor Centrum Kultury i Spotkań Europejskich.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.