Rekolekcje na morzu, turniej piłkarski, wolontariat, a może nagrywanie filmów? Każdy pomysł jest dobry, żeby zareklamować przyszłoroczne spotkanie z papieżem i… obudzić w młodych kreatywność.
Warto czerpać z tego, co robią inni, adaptować pomysły, które już gdzieś się przyjęły i dają efekty – mówią uczestnicy słupskich warsztatów
Karolina Pawłowska /Foto Gość
Światowe Dni Młodzieży to nie jest jednorazowa akcja, którą chcemy świetnie przygotować i ściągnąć na nią jak najwięcej młodych ludzi. To ma być iskra, która zapali w nich ogień – przekonuje ks. Robert Stwora.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.