Czas otwartego nieba

Karolina Pawłowska

|

Gość Koszalińsko-Kołobrzeski 06/2015

publikacja 05.02.2015 00:15

Słupskie klaryski. Choć żyją w ukryciu, są jak najbardziej z tego świata i dla niego. W roku jubileuszu zakonu siostry klaryski oD Wieczystej Adoracji zapraszają, by zajrzeć za furtę słupskiego klasztoru. Nakręciły też film i wydały album. A to nie koniec jubileuszowych niespodzianek.

 Pięknie wydany album to pierwsza taka publikacja dotycząca polskich klarysek od Wieczystej Adoracji Pięknie wydany album to pierwsza taka publikacja dotycząca polskich klarysek od Wieczystej Adoracji
zdjęcia Karolina Pawłowska /Foto Gość

Skąd pomysły? – Od Ducha Świętego! – s. Koleta nie ma wątpliwości. Ona jedynie na to natchnienie się otworzyła. Siostry podchwyciły, a matka przełożona pobłogosławiła. Znaleźli się też ludzie, bez których przedsięwzięcie nie mogłoby się udać.

Zajrzeć za klauzurę

– Zastanawiałyśmy się, jak w roku, w którym dziękujemy za 160 lat istnienia zakonu, pokazać ludziom na zewnątrz, że jesteśmy. Pan Jezus podpowiedział, że warto, żeby było to coś wspólnego dla naszych wszystkich domów – opowiada s. Koleta, inicjatorka powstania pierwszej publikacji dotyczącej polskich klarysek od Wieczystej Adoracji i koordynatorka przedsięwzięcia. Przez jej ręce przechodziły materiały, które siostry nadsyłały z rozsianych po całym kraju klasztorów. – Wyboru zdjęć i opisania swoich klasztorów siostry podejmowały się same. Każdy klasztor jest autonomiczny. Siostry nie spotykają się właściwie, bo – poza wyjątkowymi sytuacjami – każda spędza całe życie w klasztorze, do którego wstąpiła.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.