Piła z Gorzowem za pan brat

Katarzyna Matejek

publikacja 18.04.2015 20:27

Pilanie ze Wspólnoty "Wiara i Światło" świętowali zmartwychwstanie Pana Jezusa razem z siostrzaną wspólnotą gorzowską.

Piła z Gorzowem za pan brat Członkowie "Wiary i Światła" okazywali wiele radości ze spotkania przy wspólnym stole w tak dużym gronie przyjaciół Katarzyna Matejek /Foto Gość

Spotkanie odbyło się w parafii pw. Najświętszej Maryi Panny Wspomożenia Wiernych, przy której "Wiara i Światło" istnieje od 19 lat. Członkowie "WiŚ" i ich przyjaciele uczestniczyli w Eucharystii, a potem w wielkanocnej agapie.

- Spotkaliśmy się dziś z 3 wspólnotami z Gorzowa, by w większym, zaprzyjaźnionym gronie świętować zmartwychwstanie Pana Jezusa - powiedział Piotr Sadowski, koordynator pilskiej "WiŚ". - Jako przyjaciele osób niepełnosprawnych chcemy spędzać z nimi czas i w ten sposób być bliżej Boga. Pomagamy im wyjść z domów, spotykać się ze sobą, uczestniczyć w liturgii Kościoła.

Dzisiejsze spotkanie miało świąteczny charakter. Zwykle ok. 40-osobowa pilska grupa spotyka się co dwa tygodnie, rozważając fragmenty Pisma Świętego, a potem - poprzez rozmowy, gry i zabawy - spędzając razem czas.

- Piła jest częścią regionu św. Maksymiliana, który zrzesza wspólnoty z Gorzowa, Sulęcina i Piły. Wspólnot w Polsce jest ponad 100, ale w diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej tylko dwie - w Pile i Słupsku - informuje Michał Haufa, koordynator 3 wspólnot gorzowskich. - Należą do nas osoby niepełnosprawne, ich rodziny i przyjaciele. Spotykamy się na modlitwie, jeździmy razem na obozy, dzielimy się swoimi radościami i trudnościami.

- Spotykamy się, by się integrować i poznawać coraz to nowych ludzi. To jest dla nas bardzo ważne, daje nam dużo radości - powiedziała Krystyna Czechowicz z Gorzowa, zwana tutaj „mamą Krysią”, która wspólnie z proboszczem ks. Stanisławem Oraczem była jedną z osób zakładających wspólnotę w Pile.

- Kiedy tu przyszedłem na placówkę, widziałem, jak wiele osób niepełnosprawnych jest poukrywanych w domach, bez kontaktu z ludźmi z zewnątrz, z parafią - wspomina ks. Oracz. - Dlatego postanowiliśmy to zmienić. Dziś przychodzą do nas osoby z całej Piły, a nawet okolic.

Ks. Oracz widzi potrzebę rozwoju "Wiary i Światła", a zarazem trud wynikający z dużej rotacji wolontariuszy, dla których to zadanie często jest za trudne. - Osoby niepełnosprawne nie są łatwe, miewają dni lepsze i gorsze. Ale, dzięki Bogu, jesteśmy tu niemal 20 lat - mówi.

Kapelanem pilskiej wspólnoty jest ks. Roman Maziec.