Kiedy pomagam, jestem radosny

Katarzyna Matejek

|

Gość Koszalińsko-Kołobrzeski 23/2015

publikacja 03.06.2015 00:00

„Pomagam, więc jestem” – głoszą wolontariusze szkolnych kół Caritas. Z całej diecezji do Szczecinka przyjechało ich wraz z opiekunami 1600.

 Niekończący się pochód maszerujący ulicami Szczecinka spod hali OSiR nad brzeg jeziora Trzesiecko robił wrażenie na wszystkich Niekończący się pochód maszerujący ulicami Szczecinka spod hali OSiR nad brzeg jeziora Trzesiecko robił wrażenie na wszystkich
Katarzyna Matejek /Foto Gość

To dużo więcej niż w zeszłym roku, ale i wolontariat szkolny w naszej diecezji notuje wzrost liczby uczestników. Dzieci i młodzież przez cały rok brały udział w wielu ogólnopolskich i diecezjalnych projektach Caritas. Nie zabrakło też zwykłych akcji „podwórkowych”, wymyślonych przez konkretne koło i realizowanych na rzecz jakiejś osoby, szkoły lub parafii. – Widzimy tę wielką pracę i chcemy im przez to spotkanie powiedzieć proste słowo „dziękuję” – mówi dyrektor Caritas DKK ks. Tomasz Roda. Choć niektórzy wolontariusze, jak Daria Stuczyńska z Jarosławca, mówią, że aby nieść pomoc innym, wcale nie potrzebują podziękowań, lub jak jej kolega Igor Bojkowski, że jedynie tak „pół na pół” jest to dla niego ważne, to Caritas Diecezji Koszalińsko-Kołobrzeskiej zadbała o to, by poczuli się docenieni.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.