Miłość, której można zazdrościć?

ks. Wojciech Parfianowicz

|

Gość Koszalińsko-Kołobrzeski 24/2015

publikacja 11.06.2015 00:15

Hania ma zszytą nagłośnię, więc nie może mówić. Nie powie swoim rodzicom: „Kocham Was”. – To nic. Ona to mówi oczami. Wiem dokładnie, co czuje – mówi jej mama.

 Z okazji Dnia Dziecka w Koszalinie odbył się festyn charytatywny na rzecz hospicjum dziecięcego. Koszalińska filia ma obecnie pod opieką  16 pacjentów. Na zdjęciu: 8-letnia Hania z rodziną Z okazji Dnia Dziecka w Koszalinie odbył się festyn charytatywny na rzecz hospicjum dziecięcego. Koszalińska filia ma obecnie pod opieką 16 pacjentów. Na zdjęciu: 8-letnia Hania z rodziną
ks. Wojciech Parfianowicz /Foto Gość

Narodziny chorego dziecka to nie jest łatwa wiadomość. – Moje serce zostało posiekane jako kotlet – wspomina ten dzień pani Ania, mama Kajetana, który cierpi m.in. z powodu poważnych wad układu nerwowego. Opowiadając razem z mężem o trudach opieki nad synem, o momentach zwątpienia, także w wierze, przyznaje, że nie chce już mieć własnych dzieci.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.