Identyczni? Nie, brzmią inaczej

Katarzyna Matejek

|

Gośc Koszalińsko-Kołobrzeski 40/2015

publikacja 01.10.2015 00:15

Na ulicach Szczecinka bliźnięta można spotkać na każdym kroku. W wózku, za rękę z rodzicami lub… z własnymi bliźniaczymi wnukami.

Siostrzana para nie odstępowała siebie na krok Siostrzana para nie odstępowała siebie na krok
Katarzyna Matejek /Foto Gość

Latami wyławiała wzrokiem tę prawidłowość Bogusława Michalczewska-Zastawna z Samorządowej Agencji Promocji i Kultury. Sama jest mamą bliźniąt, dziś 5-letnich chłopców. Wśród dzieci swoich znajomych wciąż spotyka jedno- lub dwujajowe pary rodzeństwa. Na ulicach miasta wpadają jej w oko podwójne wózki, zwane dla żartu „katamaranami”. Przed rokiem postanowiła zgromadzić rodziny z bliźniętami na wspólne popołudnie. Tegoroczny II Powiatowy Dzień Bliźniaka, odbył się w ogrodzie SAPiK. Podobne imprezy są rzadkością w Polsce, w naszej diecezji szczecinecki Dzień Bliźniaka jest prawdopodobnie jedynym tego typu wydarzeniem.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.