Jabłka w miodzie

Karolina Pawłowska

|

Gość Koszalińsko-Kołobrzeski 42/2015

publikacja 15.10.2015 00:00

Od 13 lat mieszkańcy Słupska mają szanse zobaczyć i usłyszeć świat, z którego w mieście nad Słupią niewiele już pozostało, a nawet go posmakować.

Joanna Katarzyńska-Zientala opowiadała o celebracji Rosz Haszana i nakarmiła uczestników warsztatów tradycyjnymi daniami związanymi z tym świętem Joanna Katarzyńska-Zientala opowiadała o celebracji Rosz Haszana i nakarmiła uczestników warsztatów tradycyjnymi daniami związanymi z tym świętem
Karolina Pawłowska /Foto Gość

Dni Kultury Żydowskiej, impreza, która na dobre wrosła już w kalendarz kulturalny miasta, to cztery dni wrażeń filmowych, fotograficznych, literackich, muzycznych i kulinarnych.

Urodziny praojca Adama

– Szin… nun… he… – pani Joanna powoli kaligrafuje od prawej do lewej flamastrem kolejne znaki, a uczestnicy warsztatów pieczołowicie starają się je odwzorować. Lepiej lub gorzej noworoczne życzenia „Szana Towa” (dobrego roku) i „Chatima Towa” (dobrego zapisu) udaje się nakreślić. – Najważniejszym życzeniem składanym z okazji Rosz Haszana jest życzenie sobie nawzajem dobrego zapisu. Czyli żeby Pan Bóg się nie pomylił i zapisał nas do odpowiedniej księgi – wyjaśnia Joanna Katarzyńska-Zientala. Święto, które podczas tegorocznej edycji Dni Kultury Żydowskiej w Słupsku poznają uczestnicy warsztatów, to nowy rok, ale obchodzony zupełnie inaczej niż ten z szampanem i balonikami. – Nazywany jest nawet sądnym dniem, bo w tradycji żydowskiej jest to czas rozrachunku. W tym dniu Bóg otwiera trzy księgi: sprawiedliwych, złoczyńców i przeciętnych. Większość z nas zapisana zostaje właśnie w tej ostatniej księdze. Mamy wtedy 10 dni, do święta Yom Kippur, żeby dokonać rachunku sumienia, zastanowić się, co zrobiliśmy wobec Boga i ludzi dobrego, co złego. Trzeba też wyrazić skruchę i przebłagać Boga, zanim dokona ostatecznej kwalifikacji, do której księgi nas zapisać. To specyficzne święto, bo uniwersalne. Dotyczy każdego człowieka, nie-Żyda także. Wiąże się bowiem ze stworzeniem świata i powstaniem Adama. Od tej chwili zaczyna się czas. A więc 13 września świętowaliśmy 5776. urodziny praojca Adama – objaśnia słuchaczom wykładu.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.