Siła miłości... i jej braku

ks. Wojciech Parfianowicz

|

Gość Koszalińsko-Kołobrzeski 47/2015

publikacja 19.11.2015 00:00

– Lekarze pytali, co daje mi moc, że tak walczę o zdrowie. Marzyłem, żeby znów zacząć chodzić, aby pójść i zabić mojego ojca – mówił bohater autobiografii podczas spotkań w diecezji.

 mieszka dziś niedaleko Lourdes. Ma żonę i czwórkę dzieci. Jeździ po całym świecie i dzieli się poruszającą historią swojego życia. Książka „Silniejszy od nienawiści” została wydana także w Polsce mieszka dziś niedaleko Lourdes. Ma żonę i czwórkę dzieci. Jeździ po całym świecie i dzieli się poruszającą historią swojego życia. Książka „Silniejszy od nienawiści” została wydana także w Polsce
ks. Wojciech Parfianowicz /Foto Gość

Co za niesamowity facet. Dla mnie, jako ojca, a mam sześcioro dzieci, to ważna lekcja. Już wiem, że za rzadko mówię im, że je kocham i że jestem z nich dumny – mówi Leszek, uczestnik spotkania z Timem Guénardem, które odbyło się 12 listopada w kościele oo. franciszkanów w Koszalinie.

Niedźwiadek z papierka

Tim, jako dziecko został porzucony przez matkę, która przywiązała go do słupa przy drodze i odeszła. Znalazła go policja, wyziębionego prawie na śmierć. „Wychowywał” go ojciec alkoholik, który katował go do tego stopnia, że pewnego dnia trafił do szpitala na 3 lata. Tęsknota za miłością, której nigdy nie otrzymał, była nie do zniesienia. – W szpitalu nikt mnie nie odwiedził. Przyglądałem się dzieciom, które były odwiedzane. Zauważyłem, że rodzice do takich dzieci mówią dobrze wyregulowanymi dźwiękami, że dorośli ładnie na nie patrzą i ładnie je dotykają. Stałem się zazdrosny o normalne dzieci i pewnego dnia ukradłem mały kawałek ozdobnego papieru, w który zawinięty był prezent od rodziców jednego z tych dzieci.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.