Osiem portretów Jezusa

Karolina Pawłowska

publikacja 05.12.2015 03:19

Zapatrzeni w Jezusa i zasłuchani w Jego błogosławieństwa, z zapalonymi świecami młodzi przeszli przez bramę miłosierdzia. Od złocienieckiego kościoła pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny rozpoczęły się adwentowe czuwania młodzieży.

Osiem portretów Jezusa Czuwanie zakończyło wyjście młodych z odpalonymi od paschału świecami Karolina Pawłowska /Foto Gość

Jak zawsze młodych w czas oczekiwania na narodzenie Jezusa wprowadza bp Edward Dajczak. Zaprosił ich do pochylenia się nad znaczeniem 8 błogosławieństw przekazanych w Ewangelii św. Mateusza.

- Błogosławieństwa są prowokacją i zawsze będą wywoływały u części ludzi sprzeciw. Zawsze będą ci, którzy wierzą, że na siłę da się więcej, że ich prawo do szczęścia pozwala, żeby ich nic nie obchodziło. To są przegrani – przypominał.

- W tych słowach Jezus prowadzi nas w dziwny świat. To osiem portretów Jezusa. Szczęśliwi miłosierni - co to znaczy? To znaczy podnieść człowieka, dać mu miejsce także przed sobą, dowartościować go, mieć dla niego słowo otuchy. Ubodzy to ci, którzy redukują siebie ze względu na drugich. W każdym ochrzczonym działa Duch Święty, który prowadzi ku miłosierdziu – mówił młodym.

Uczestnicy spotkania otrzymali karteczki z jednym z błogosławieństw. Rozważali jego treść podczas adoracji Najświętszego Sakramentu.

- „Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni” - to błogosławieństwo, które otrzymałam. Mocno „dostałam” tymi słowami, mam nad czym myśleć i wiem, że to będzie pracowity Adwent - dzieli się wrażeniami z czuwania Klaudia Wędrzyńska z pobliskiej Sienicy.

- Do mnie Pan powiedział: „Błogosławieni, którzy cierpią prześladowania dla sprawiedliwości, albowiem do nich należy królestwo niebieskie”. Zobaczyłam te słowa, uklęknęłam przed Najświętszym Sakramentem i myślałam o wszystkich, których zraniłam słowami, czynami. Muszę to zmienić. Ksiądz biskup prosił nas dzisiaj, żebyśmy przebaczali, jak Jezus. To po ludzku bardzo trudne, ale musimy uczyć się od Niego jak myć miłosiernymi - dodaje jej koleżanka Zuzanna Zarzycka.

Biskup prosił młodych, żeby otrzymane słowa potraktowali jako zadanie do wykonania podczas adwentowych przygotowań do świąt.

- To nie jest karteczka na pamiątkę. Z tej świątyni wyjdziemy jak przez bramę miłosierdzia, żeby zanieść tę piękną miłosierną miłość do domu, do szkoły, do sklepu, na ulicę. Wtedy ten wieczór będzie miał sens, wtedy zacznie się Adwent i czekanie na Jezusa, czekanie aż On narodzi się w nas. Świat nie zmieni się na tym targowisku, ale we mnie, w tobie, w nas może coś się zmienić - zapraszał.

Modlił się także swoimi młodymi przyjaciółmi.

- Nie za sobą, ale za nimi proszę, Panie. Spraw, żeby mieli miłosierne, łagodne serca, ręce gotowe do podnoszenia i oczy widzące człowieka – prosił. Zachęcał także, żeby, wpatrując się w Jezusa Miłosiernego, uczyć się od Niego przebaczania.

Modlitewne spotkanie zakończyło wyjście z kościoła z odpalonymi od paschału świecami.

- Zapalajcie je na wieczornej modlitwie przynajmniej do Bożego Narodzenia. Powtarzajcie sobie błogosławieństwa. Otwierajcie Pismo Święte na 5 rozdziale Ewangelii św. Mateusza i uczyńcie z tych słów modlitwę. Uczcie się z niej pięknej, Jezusowej twarzy miłości - prosił biskup rozsyłając uczestników spotkania.

Jutro adwentowe czuwanie zgromadzi młodych w Szczecinku. O tym, gdzie odbędą się kolejne piszemy TUTAJ.