Marzenia ściskające za gardło

Mateusz Sienkiewicz

publikacja 14.12.2015 09:25

Lena liczyła na ciepłą kurtkę i leginsy. 11-letni Oliwier chciał dostać od Mikołaja strój galowy. W wigilijny poranek spełnią się ich marzenia.

Marzenia ściskające za gardło W Słupsku "Pusta Choinka" spełni marzenia 80. dzieci Mateusz Sienkiewicz

Wszystko za sprawą akcji „Pusta Choinka”, charytatywnego działania organizowanego przez Radio Koszalin i Caritas Diecezji Koszalińsko-Kołobrzeskiej. W tym roku już po raz trzeci pomoc trafi także do najbardziej potrzebujących dzieci ze Słupska. Pedagodzy trzech miejscowych podstawówek wybrali blisko 80 dzieci, choć przyznają, że gdyby mogli wpisaliby jeszcze dużo więcej osób.

- To przerażające, że tak wiele jest potrzebujących dzieci - mówią wszyscy ci, którzy podchodzili do akcyjnego drzewka i wybierali ozdoby, na których wypisane były dziecięce marzenia. Ewelina Winiewicz z Biura Rektora Akademii Pomorskiej już po raz trzeci przygotowała paczkę w imieniu władz i pracowników słupskiej uczelni. I po raz kolejny przyznaje, że kiedy widzi listę potrzeb, coś „ściska w gardle”.

- Przecież to są podstawowe potrzeby, które powinni spełnić rodzice. Dzieci proszą o kurtki czy buty, a nie o zabawki. Mam dwójkę dzieci, więc bardzo mnie dotykają takie marzenia - mówi Ewelina Winiewicz, która w imieniu Akademii przygotowała prezenty dla 3-osobowego rodzeństwa i dla 9-letniej Wiktorii.

Osób chętnych do pomocy było wielu. Niektórzy przemykali szybko między choinką a punktem, gdzie ustawiano prezenty. Nie chcieli mówić o swojej dobroczynności. Pani Teresa ze łzami w oczach ściskała ozdobę z imieniem i marzeniami ucznia jednej ze słupskich podstawówek.

- Wychowałam się w domu dziecka, więc wiem, co znaczą Święta Bożego Narodzenia bez prezentów. Dlatego chcę pomóc - mówiła szlochając.

Wielki wkład w organizację słupskiej edycji „Pustej Choinki” włożył ks. Łukasz Bikun, duszpasterz akademicki. To on zwerbował wolontariuszy, którzy ochoczo kwestowali na terenie Galerii Słupsk. To także za jego podpowiedzią kilka klas słupskiego „Mechanika” zdecydowało się na spełnienie dziecięcych marzeń.

- Przez całą godzinę wychowawczą wertowaliśmy listę i dyskutować komu możemy pomóc. Wybór padł na Sarę, dla której przygotowaliśmy prezent - uśmiecha się uczennica, która w dłoni ściska wielką torbę z której wystaje głowa równie uśmiechniętego, pluszowego psiaka.

W trakcie tegorocznej akcji udało się znaleźć darczyńców dla ponad 50 dzieci. Wolontariusze zebrali do puszek blisko 1300 złotych. Wciąż pojawiają się osoby, które chcą ofiarować swoją pomoc. Można być pewnym, że wigilijny poranek będzie bardzo szczęśliwy dla blisko 80 młodych słupszczan.