Choinka dostała nóg

Gość Koszalińsko-Kołobrzeski 51-52/2015

publikacja 17.12.2015 00:00

Tegorocznej „Pustej choince” mało miejsca nawet w głównych holach centrów handlowych. Jej idea wędrowała przez miasta, trafiając do darczyńców, którzy na sobotnie przedświąteczne zakupy nie mieli się wybrać.

 Biskup E. Dajczak zdjął z choinki dwa kotyliony Biskup E. Dajczak zdjął z choinki dwa kotyliony
Katarzyna Matejek /Foto Gość

Najpierw trafiła do więźniów koszalińskiego zakładu karnego. Osadzeni wykonali charytatywnie bombki-kotyliony, które potem zawisły na „Pustej choince”, by informować, kto jakiego prezentu potrzebuje; a i sami od siebie co nieco dołożyli. O kilkanaście kotylionów poprosili zawczasu klerycy seminarium duchownego, by w dogodnym czasie zakupić wskazane rzeczy. Trafiła też do internautów. Słupski oddział Radia Koszalin rozpropagował listę dzieci zakwalifikowanych do akcji poprzez Facebooka. Facebookowicze zaglądali do rubryk i decydowali: kupić dres Tymkowi czy szalik Natalii?

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.