Miłosierne kolędowanie

Katarzyna Matejek

publikacja 14.01.2016 21:45

Wspólnota Emmanuel i uczniowie z "17" przybyli do koszalińskiego DPS pokolędować z seniorami.

Miłosierne kolędowanie Lirycznie i z przytupem. Kolędy i jasełka wniosły trochę bożonarodzeniowej radości do koszalińskiego DPS Katarzyna Matejek /Foto Gość

Kolędowanie z mieszkańcami DPS to pomysł Karoliny Grandy ze Wspólnoty Emmanuel. Jest wolontariuszką w placówce i widzi, jak potrzebne są takie spotkania. – To bardzo przyjazna forma terapeutyczna – zapewnia. – Nawet jeśli wymaga od seniorów przełamania się, żeby wyjść z pokoju, to wysiłek procentuje: porusza nie tylko serce, ale i umysł, ciało. Dotyka naraz wielu aspektów życia. I co ważne, także wymiaru duchowego, a tego osoby starsze bardzo potrzebują.

Członkowie "Emmanuela" odebrali jej propozycję jako okazję do odpowiedzi na wezwanie papieża Franciszka, by nie tylko mówić o miłosierdziu, ale wprowadzać je w czyn. – Od września organizowaliśmy co miesiąc sobotnie Wieczory Uwielbienia w parafii św. Józefa Rzemieślnika. W styczniu zamieniliśmy je na kolędowanie z mieszkańcami DPS. To także forma uwielbienia Boga – powiedziała Katarzyna Kozakiewicz odpowiedzialna za koszalińską wspólnotę.

W DPS spotkały się wszystkie pokolenia: seniorzy, dorośli z "Emmanuela" oraz kolędujący wespół z nimi uczniowie ze Szkoły Podstawowej nr 17, a także rodzice tych najmłodszych. Dzieci zaprezentowały jasełka, przygotowane w ramach koła teatralnego. – Maluchy lubią występować, robią to z radością. Nie ma nic lepszego, jak użyczyć ich młodego ducha osobom starszym i samotnym – wyjaśnia powody wciągnięcia uczniów w popołudniowe kolędowanie nauczycielka Małgorzata Granda, zarazem członkini wspólnoty. – Poza tym wydaje mi się wartościowe, że mogliśmy w dobrej sprawie połączyć siły.

Kolędowało z nimi kilkudziesięciu mieszkańców domu. Tym, których zawodziła pamięć, pomagały teksty kolęd i pastorałek wypisane wielką czcionką na ekranie.

Niektórzy byli wzruszeni, ale przede wszystkim wszyscy rozśpiewani. Żegnając się wyrażali nadzieję, że to nie jest ostatnie spotkanie w tym miejscu.