Kiedy kończysz się ty

Karolina Pawłowska

|

Gość Koszalińsko-Kołobrzeski 08/2016

publikacja 18.02.2016 00:15

Godziny ciszy, zmagania się z kilometrami, zmęczeniem i samotnością, a także spotkania z Jezusem na Drodze Krzyżowej. To propozycja wejścia w przestrzeń wiary ekstremalnie.

 Ekstremalne Drogi Krzyżowe zaplanowano w Pile, Słupsku i Ustce. Ekstremalnie wędrować będą także mężczyźni na Górę Polanowską Ekstremalne Drogi Krzyżowe zaplanowano w Pile, Słupsku i Ustce. Ekstremalnie wędrować będą także mężczyźni na Górę Polanowską
Karolina Pawłowska /Foto Goś

Idea Ekstremalnej Drogi Krzyżowej zyskuje coraz więcej zwolenników. W ubiegłym roku ogólnopolskie wyzwanie podjęła jedynie Piła. W tym roku dołącza także północ diecezji: Słupsk i Ustka. Pomysł jest prosty: około 40 km marszu sam na sam z Bogiem. Ale i ze zmęczeniem, zniechęceniem, bólem. Tu nie ma zorganizowanych przemarszów i przygotowanych scenariuszy. Organizatorzy przygotowują zatwierdzaną przez EDK trasę, dają mapy i teksty rozważań. Uczestnicy samotnie lub w niewielkich grupach wychodzą na szlak, który dla nich samych bywa prawdziwie duchową Drogą Krzyżową.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.