Pojazdy z charakterem

Karolina Pawłowska

publikacja 18.04.2016 12:23

Wałecki skansen rozpoczął sezon z hukiem setki zabytkowych silników. Na II Bunkrowe Spotkania Pojazdów Zabytkowych zjechali się pasjonaci motoryzacji z regionu.

Pojazdy z charakterem Nawet blisko 80-latek w Wałczu prezentował się doskonale Karolina Pawłowska /Foto Gość

Wszystkie w pełni sprawne, dopieszczone przez właścicieli do ostatniej śrubki, wzbudzały zachwyt licznie przybyłej do skansenu publiczności oraz mieszkańców Wałcza, którzy mieli okazję zobaczyć auta i motory podczas parady ulicami miasta.

Przeważały budzące sentyment auta z okresu PRL-u, ale nie brakowało ciekawostek.

- Pojawił się emerytowany mercedes strażaków ochotników z Golc, piękne Warszawy czy Syrenka kabriolet czy Ford z 1943 r. To są kultowe auta, wzbudzające zachwyt i sentyment - przyznaje Bogdan Dankowski, szef Skansenu Grupa Warowna Cegielnia wchodzącego w skład Muzeum Ziemi Wałeckiej.

Jak zauważa chętnych do zaprezentowania swoich pojazdów było dużo więcej niż miejsc przeznaczonych dla uczestników.

- Ograniczyliśmy liczbę pojazdów ze względów logistycznych. Niestety musieliśmy odmawiać nawet właścicielom bardzo fajnych pojazdów. Ale i te, które pojawiły się dzisiaj to naprawdę piękne egzemplarze - dodaje.

Największy zachwyt wzbudziło najstarsze z aut: piękny model Aero 30 z 1939 r.

- Zobaczyłem ten model kiedyś na starym zdjęciu i zakochałem się. 15 lat go szukałem i kiedy w końcu znalazłem nie było możliwości, żeby go nie kupić. Potem przez dekadę jeździłem do Czech w poszukiwaniu części i wziąłem się za remont – opowiada Sławomir Prygiel z Łobza.

Aero, choć to blisko 80-latek, kondycją mógłby zawstydzić dużo młodsze auta.

- W zeszłym roku przyjechaliśmy ma zlot na własnych kołach, a w tym roku ze względu na pogodę postanowiliśmy przyciągnąć go jednak na lawecie. Jednak zupełnie bez problemu można nim pokonywać kilometry, rozwija zawrotną prędkość 70-75 km na godzinę, nie grzeje się. Samochód uczestniczył też nie raz w rajdach, pokonując nawet ponad 100 km. Bywało, że młodsze auta wysiadały, a on jechał bezawaryjnie - mówi z dumą właściciel.

W wałeckim zlocie uczestniczyły głównie auta z regionu, ale nie zabrakło także gości z nieco odleglejszych miejsc: z Chojnic, Koszalina, Myśliborza, Bydgoszczy czy Poznania.