Krzyż jak samochód

Katarzyna Matejek

|

Gość Koszalińsko-Kołob. 38/2016

publikacja 15.09.2016 00:00

W Koszalinie odbył się 13. Europejski Festiwal Filmowy „Integracja Ty i Ja” poświęcony niepełnosprawności.

zdjęcia Katarzyna Matejek /Foto Gość zdjęcia Katarzyna Matejek /Foto Gość
Krzysztof Głombowicz.

Temat tegorocznej edycji, „Mistrzowie sportu, mistrzowie życia”, stał się okazją do spotkań z niepełnosprawnymi sportowcami. 8 września w ramach tzw. Małego Festiwalu zawitali oni do koszalińskiego zakładu karnego. W spotkaniu wzięło udział 80 skazanych oraz przedstawiciele władz, ośrodków kultury i pomocy społecznej. Przybył także bp Edward Dajczak oraz reprezentacja Domu Miłosierdzia Bożego. Koszykarzy i rugbystów na wózkach lub o kulach wprowadził do więziennej auli Krzysztof Głombowicz, sportowiec i komentator sportowy. Zna on problem niepełnosprawności – cierpiąc na chorobę Heinego-Medina, spędził dzieciństwo na wózku, potem zaczął chodzić o kulach. Długo nie mógł się pogodzić z kalectwem. Obrażony na Boga i ludzi, nie chciał słuchać tłumaczeń mamy, że Pan daje krzyż tym, których kocha. Dopiero kiedy zaczął trenować i uwierzył w siebie, wrócił do niej ze słowami, że owszem, dostał od Boga krzyż, ale na jego końcu jest kółko. Po pierwszych sukcesach sportowych dodał, że to już nie tylko kółko, ale i silnik. A kiedy został reprezentantem Polski, powiedział: „mamo, mój krzyż stał się samochodem”.

Dostępne jest 34% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.