Kolędowanie i pomaganie

Karolina Pawłowska

|

Gość Koszalińsko-Kołobrzeski 01/2017

publikacja 05.01.2017 00:00

Przepiękne polskie kolędy oraz znane utwory bożonarodzeniowe rozgrzały białogardzką publiczność. Melomani do kościoła Mariackiego przyszli nie tylko posłuchać.

Dzięki Bożonarodzeniowemu Koncertowi udało się zebrać ponad 17,5 tys. zł dla Kuby. Dzięki Bożonarodzeniowemu Koncertowi udało się zebrać ponad 17,5 tys. zł dla Kuby.
Karolina Pawłowska /Foto Gość

Lokalni artyści, przedsiębiorcy, instytucje, a przede wszystkim sami mieszkańcy miasta połączyli siły, żeby pomóc swojemu małemu sąsiadowi. Kuba Dziwor urodził się z zespołem wad wrodzonych ośrodkowego układu nerwowego i rdzenia kręgowego. Konieczna jest kolejna operacja we Francji, która nie tylko uratuje życie chłopca, ale da mu także nadzieję na samodzielne stanie i poruszanie się. Potrzeba na to od 100 do 160 tys. zł. Z pomocą przyszli białogardzcy artyści, którzy zaproponowali, by to Kubie był dedykowany doroczny koncert bożonarodzeniowy. Do gospodarzy przedsięwzięcia, Białogardzkiego Chóru Kameralnego „Bel Canto”, dołączyli Maciej Radek z zespołem, absolwenci Państwowej Szkoły Muzycznej oraz wokalistka Jola Tubielewicz. Dyrygował Paweł Mielcarek, szef białogardzkiego chóru i motor napędowy przedsięwzięcia. Podczas koncertu prowadzona była zbiórka. Pierwszej wpłaty dokonała diecezjalna Caritas, przekazując symboliczny czek na kwotę 2 tys. zł. Przeprowadzono również licytację. Pod młotek trafiły m.in. usługi białogardzkich firm czy fanty przekazane przez ofiarodawców, z Pierwszą Damą RP na czele. Artystom i ofiarodawcom dziękował Kuba, który nie mógł się nadziwić, jak wiele osób chce mu pomagać. – Wiedzieliśmy, że nasza rodzina ma sporo przyjaciół, ale dzisiaj przekonaliśmy się, jak wielu mamy ich tak naprawdę – mówi pani Ania, mama chłopca. – Kiedy po 14 latach usłyszeliśmy, że znów musimy walczyć o życie Kuby i z jak wielkimi kosztami będzie się to wiązać, było nam bardzo trudno. Dzisiaj wiemy, że przynajmniej możemy jechać do Francji na konsultacje, ale po tym wieczorze zaczynamy wierzyć w to, że uda się uzbierać także środki na operację – dodaje wzruszona.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.