Dowód, różaniec, grzebień

ks. Wojciech Parfianowicz

|

Gość Koszalińsko-Kołobrzeski 20/2017

publikacja 18.05.2017 00:00

Trudno dokładnie oszacować ich liczbę, ale Żywy Różaniec to z pewnością największa grupa modlitewna w diecezji. – Wy jesteście tymi, którzy są w stanie podjąć zmaganie o nawrócenie i opamiętanie wielu – powiedział bp Edward Dajczak w Skrzatuszu.

Skrzatusz, 6 maja: W Diecezjalnej Pielgrzymce Żywego Różańca wzięło udział ok. 2 tys. osób. Skrzatusz, 6 maja: W Diecezjalnej Pielgrzymce Żywego Różańca wzięło udział ok. 2 tys. osób.
ks. Wojciech Parfianowicz /Foto Gość

Pogoda nie rozpieszczała uczestników 5. Diecezjalnej Pielgrzymki Żywego Różańca. Było zimno i mokro. Mimo niesprzyjających warunków skrzatuski kościół pękał w szwach do tego stopnia, że niełatwo było rozdzielać Komunię św. Setki osób trwały na zewnątrz, śledząc przebieg uroczystości na telebimie ustawionym obok świątyni. – Cieszę się, że już się tu nie mieścimy i na następną pielgrzymkę będziemy musieli ustawić namiot – powiedział do przybyłych bp Edward Dajczak, witając ich przed Cudowną Pietą.

Nie tylko dziesiątka

Członkowie Żywego Różańca to ludzie wytrwali, także w modlitwie. Przynależność do wspólnoty zobowiązuje ich do odmówienia jednej tajemnicy dziennie. Dla wielu z nich to zbyt mało.

Dostępne jest 19% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.