Układy z Panem Bogiem

ks. Wojciech Parfianowicz

|

Gość Koszalińsko-Kołobrzeski 22/2017

publikacja 01.06.2017 00:00

To propozycja dla każdego. Nie chodzi o perfekcję ani o skomplikowaną choreografię, ale o pomoc w otwarciu się na Boga. Dlaczego taniec ma taką siłę?

▲	Ćwicząc poszczególne układy, uczestnicy grupy korzystali z dostępnych materiałów, czerpiąc z doświadczenia już istniejących diakonii. Na zdjęciu: jedna z prób przed czuwaniem. ▲ Ćwicząc poszczególne układy, uczestnicy grupy korzystali z dostępnych materiałów, czerpiąc z doświadczenia już istniejących diakonii. Na zdjęciu: jedna z prób przed czuwaniem.
ks. Wojciech Parfianowicz /Foto Gość

Grupa kilkunastu osób postanowiła przygotować coś wyjątkowego na czuwanie przed Zesłaniem Ducha Świętego u wałeckich kapucynów. Jak podkreśla br. Waldemar Korba, uwielbianie Boga tańcem to rzecz nienowa. – Dawid też tańczył przed Arką. Niektórzy wzięli go za szaleńca, a jego żona Mikal wzgardziła nim, uznając za niepoważnego. Być może niektórzy, słysząc o tańcu uwielbienia, pomyślą podobnie – że pobożnym ludziom nie przystoi zachowywać się tak przed Bogiem. Zakonnik przypomina, że taniec uwielbienia ma niewiele wspólnego z tańcem towarzyskim. – To są układy, w których każdy gest ma znaczenie w sensie uwielbienia Boga. Gesty typu: podniesienie rąk, skłon, błogosławieństwo związane są z treścią danej pieśni chwały, która śpiewana jest podczas tańca – wyjaśnia. – To nie dyskoteka, tylko modlitwa – dodaje.  – Taniec sprawia, że człowiek bardziej się angażuje. Uruchamia nie tylko ducha, ale i ciało.

Dostępne jest 46% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.