Małżeństwo to nie umowa

ks. Wojciech Parfianowicz

|

Gość Koszalińsko-Kołobrzeski 32/2017

publikacja 10.08.2017 00:00

Żeby wytrwać ze sobą do końca życia, zgodnie ze słowami przysięgi, trzeba dorastać także po ślubie.

Wśród uczestników rekolekcji były małżeństwa z dziećmi z całej Polski – mniej więcej połowa z diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej. Wśród uczestników rekolekcji były małżeństwa z dziećmi z całej Polski – mniej więcej połowa z diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej.
ks. Wojciech Parfianowicz /Foto Gość

Formacja w Domowym Kościele pomaga we wspólnym wzrastaniu i pielęgnacji miłości. Jak mówią doświadczeni małżonkowie, każda para, starająca się zbudować trwały związek, prędzej czy później musi przekonać się, że siła zakochania nie wystarczy, aby się to udało. – Kochać się... to za mało. Miłość nieustannie się zmienia. Przychodzą sytuacje życiowe, w których trzeba podejmować trudne decyzje. Jeśli nie ma się wspólnego oparcia na wartościach, to drogi zaczynają się coraz bardziej rozchodzić. Natomiast wspólne dążenie do wyższego celu pomaga w scaleniu się – mówi Kinga Jaworska ze Słupska, od 8 lat żona Krzysztofa, mama czwórki dzieci. Słupscy małżonkowie, wraz z kilkudziesięcioma innymi parami, wzięli udział w oazie rodzin, czyli rekolekcjach Domowego Kościoła, rodzinnej gałęzi Ruchu Światło-Życie, które odbyły się na początku sierpnia w sanktuarium w Rokitnie.

Dostępne jest 21% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.