Dwie minuty miłości

ks. Wojciech Parfianowicz ks. Wojciech Parfianowicz

publikacja 16.09.2017 16:06

Kilka tysięcy młodych ludzi zgromadzonych w skrzatuskim namiocie wzięło udział w nabożeństwie "Godzina z Maryją". Każdy otrzymał różaniec przystosowany do noszenia na ręku.

Dwie minuty miłości Skrzatusz, 16 września: wprowadzenie kopii Cudownej Piety na rozpoczęcie "Godziny z Maryją" ks. Wojciech Parfianowicz /Foto Gość

Po koncercie zespołu Full Power Spirit trudno było wyciszyć rozkrzyczany tłum. Ks. Rafał Jarosiewicz, prowadzący spotkanie, zaproponował modlitwę do Ducha Świętego. Zachęcił młodych, aby prosili Go o łaskę dobrego przeżycia pobytu w Skrzatuszu.

W namiocie natychmiast zapanowała kompletna cisza. Młodzi powtarzali za księdzem: "Duchu Święty, ja chcę dzisiaj spotkać Jezusa. Daj mi doświadczenie, żebym Go zobaczył. Daj mi łzy radości, żeby dotknęło mnie ciepło Jego miłości. Działaj w moim sercu. Działaj w moim ciele. Chcę dzisiaj przyjąć Jezusa".

Przy śpiewie nowej pieśni skrzatuskiej bp Edward Dajczak wprowadził do namiotu kopię Cudownej Piety.

Uczestnicy wysłuchali najpierw odśpiewanego fragmentu Ewangelii o weselu w Kanie Galilejskiej, a następnie słów orędzia Matki Bożej z objawień w Fatimie, w których wzywała Ona pastuszków do ofiarowania cierpień za zbawienie świata.

Biskup zwrócił uwagę młodych ludzi na wymagające słowa Maryi zarówno te z Ewangelii, jak i z orędzia fatimskiego.

- Jak możemy wypełnić te słowa dzisiaj, w roku 2017? - pytał bp Edward Dajczak. Przytaczał świadectwa młodych ludzi, którzy spotykają się z niezrozumieniem u swoich rówieśników z powodu wiary w Boga i zaangażowania w życie Kościoła. Wzywał do tego, aby nie potępiać tych, którzy są daleko od Boga, ale żeby właśnie za nich ofiarować swoje cierpienia, a także modlitwę.

Zaproponował młodym ludziom Różaniec. - Kościół potrzebuje Maryi, jej czułości, kobiecości. Bez nich, wiara przeżywana jest na sposób chłodny. W takim chrześcijaństwie nie ma się odwagi, żeby kochać. Jesteśmy tutaj, żeby nauczyć się tej czułości Boga - mówił biskup, nawiązując do modlitwy różańcowej.

Wszyscy uczestnicy spotkania otrzymali różańce w formie dziesiątki przystosowanej do noszenia na nadgarstku. 8 tys. takich różańców przez trzy miesiące wyplatali przedstawiciele Ruchu Światło-Życie, KSM, ZHR oraz siostry z różnych zgromadzeń w diecezji.

- Dlaczego chcę Wam dać te różańce? Bo w tę modlitwę mogę wpisać moich najbliższych, przyjaciół, rodzinę, mogę nieustannie pomagać ludziom. Cóż to jest - dwie minuty? To są dwie minuty miłości. Czas mija niezależnie od nas, ale sekunda, w której przeżywam miłość i sekunda, w której miłość marnuję, to nie są takie same sekundy. Za tymi różańcami kryje się miłość, także dlatego, że nie zostały zrobione na taśmie produkcyjnej, tylko właśnie... z miłości - mówił biskup.

Bp Edward Dajczak poprosił uczestników spotkania o modlitwę w intencji Jakuba z Białego Boru, u którego wykryto nowotwór złośliwy. Jakub jest uczniem gimnazjum, który również mógłby być uczestnikiem skrzatuskiego spotkania. - Mam nadzieję, że Jakub śledzi nasze spotkanie w internecie przez Dobre Media. Nie zapomnijcie o nim. Niech to będzie konkretny wyraz naszej miłości - wzywał biskup.