Rozniecić iskierkę, pomalutku

Katarzyna Matejek Katarzyna Matejek

publikacja 14.10.2017 16:32

Parafianie, którym na sercu leżą sprawy Kościoła, zebrali się w zespoły synodalne. Za nimi pierwsze spotkania, teraz przyszedł czas pogłębienia formacji i rzetelnej informacji co do kierunku działań. W WSD odbyli dzień skupienia.

Rozniecić iskierkę, pomalutku Spotkanie członków parafialnych zespołów synodalnych w auli WSD rozpoczęło się modlitwą. Katarzyna Matejek /Fot Gość

Parafialne zespoły synodalne (PZS) powołane w ramach 2. synodu diecezjalnego są dość młode. Utworzone na wiosnę niemal we wszystkich z 220 parafii diecezji, skupiają ok. 3300 osób. Mają za sobą dopiero jedno, wrześniowe, spotkanie. Zgodnie z wytycznymi sekretarza synodu ks. dr Tomasza Tomaszewskiego zadaniem proboszczów było wówczas przedstawienie stanu duszpasterskiego parafii. W tych, w których nie funkcjonowały do tej pory rady duszpasterskie, to novum.

Dni skupienia PZS odbywają się, począwszy od 7 października, przez 4 kolejne soboty w Koszalinie i Skrzatuszu. Obydwa spotkania w Koszalinie skupiły 270 osób. Jak pokazują zgłoszenia, podobnej liczby można się spodziewać także podczas spotkań w południowej części diecezji.

Celem dnia skupienia jest nie tylko formacja duchowa, ale także przekazanie informacji, które przygotują PZS do kolejnych zebrań, których głównym celem ma być podjęcie zadań przygotowanych przez komisje tematyczne.

Jak ważne jest trzymanie się wytyczonych kierunków, rozumie Grzegorz Ożóg z Jezierzyc, obecny na dniu skupienia, który odbył się 14 października w koszalińskim WSD i CEF. Pan Grzegorz od kilkunastu lat jest członkiem rady parafialnej i widzi, że zakres podejmowanych tematów w obydwu zespołach jest różny. - W zespole synodalnym skupiamy się bardziej na sprawach duchowych. Podejmujemy tu nieco inne tematy, ale już widać, że między tymi grupami potrzebna jest współpraca. Każda z osobna może zdziałać mniej niż obie razem - powiedział.

- Dołączyły do nas osoby zupełnie nowe. Podczas rozmów widać ich duże zaangażowanie i mam nadzieję, przełoży się to na współpracę w konkretnych projektach - dodał G. Ożóg.

Liczy, że miesiące współpracy zaowocują konkretnymi zmianami. - Może uda nam się przyciągnąć do kościoła więcej ludzi, bo póki co frekwencja pozostawia wiele do życzenia, i że zaproszeni skorzystają duchowo z tego, co nam uda się wypracować. To byłby oczekiwany efekt nie tylko w naszej parafii, ale także w całej diecezji.

Dla Barbary Kleszcz z Krytna to odnowienie duchowe już się rozpoczęło. - Nasze spotkania w parafiach to jest działanie Ducha Świętego. Nie są wymuszone, ale to coś, co się rozwija i przejdzie na następne pokolenia. To jest właśnie moc Ducha Świętego - powiedziała.

P. Barbara potwierdziła, że dzień skupienia to dobra zaprawa dla zespołów, bo choć na spotkaniu w parafii padło mnóstwo pomysłów, jak ją udoskonalić, to wybór tych właściwych nie jest prosty. - Patrząc na nasze siły, było ich za dużo na to, byśmy dali radę je przetworzyć. Jak to wszystko zrealizować? - pyta i podaje odpowiedź: - Najlepiej to pomalutku. Pomalutku dojść do tej iskierki, którą trzeba rozniecić.

Do końca 2017 roku przewidywane jest jeszcze jedno spotkanie PZS,w lutym i kwietniu rekolekcje, a do wakacji prawdopodobnie kolejne trzy spotkania w parafii.