Nie godzą się na grobowy finał

Katarzyna Matejek Katarzyna Matejek

publikacja 01.11.2017 17:25

Choć 1 listopada pogoda nie zachęcała do długich spacerów, diecezjanie tłumnie odwiedzili miejsca pochówku swoich bliskich, by modlić się za nich indywidualnie oraz we wspólnocie Kościoła.

Nie godzą się na grobowy finał Przy kolejnych stacjach koszalińskiej metropolii bp Dajczak zanosił modlitwy za zmarłych, okadzał i błogosławił wodą święconą miejsca pochówków. Katarzyna Matejek /Foto Gość

Odwiedzali groby rodzinne, składali kwiaty i znicze pod pomnikami żołnierzy, na grobowcach dzieci nienarodzonych. W wielu miejscach diecezji nie brakowało okazji do wspólnotowego świętowania - poprzez modlitwy wypominkowe, procesje i Msze św. na cmentarzach.

Kilkuset koszalinian wpisało w swój pobyt na cmentarzu komunalnym uczestnictwo w modlitwach, którym przewodniczył biskup diecezjalny Edward Dajczak, a towarzyszyli mu księża z dekanatu i siostry zakonne.

Zgromadzeni najpierw wyruszyli w procesji do pięciu stacji rozmieszczonych w pobliżu kaplicy, by zanieść do Boga modlitwy za zmarłych, nie tylko najbliższych, ale także za kapłanów, zakonników, za żołnierzy poległych w obronie ojczyzny. Biskup przy każdej ze stacji poświęcił groby pochowanych w koszalińskiej nekropolii.

Po procesji, przy ołtarzu polowym obok kaplicy cmentarnej, rozpoczęła się Msza św. W homilii bp Dajczak zapytał zebranych, co ich, ludzi wiary, odróżnia od innych, którzy tego dnia nawiedzili groby swoich bliskich.

- Jedno jest pewne - odpowiedział. - Uczniowie Jezusa, nawet ci o małej wierze nie chcą się zgodzić na grobowy finał. Nie chcą zgodzić się, że stoją nad szczątkami ludzkimi, ogłaszając definitywny koniec człowieka.

- Grób jest tylko miejscem przejścia, a tabliczka na pomniku wspomnieniem, że ten człowiek, o ile jego imię jest imieniem chrzcielnym, jest wszczepiony w Jezusa Chrystusa na wieki - powiedział bp Dajczak.

Biskup przypomniał za papieżem Franciszkiem o potrzebie nadziei w życiu chrześcijanina, która upewnia, że nie ma na świecie nikogo, kto choćby raz westchnął do Boga, a został przez Niego odrzucony. Wskazał, że przewodnikami po tajemnicach wiary, nadziei i miłości są święci.

Hierarcha poruszył także problem śmierci, wykazując, że brakuje jej mocy do zniszczenia miłości. - Śmierć uporała się z życiem tu na ziemi, tragicznie. Musiał ją pokonać sam Bóg, ale nie poradziła sobie z miłością - powiedział bp Dajczak dodając, że to właśnie miłość, nie zaś pamięć o zmarłych inspiruje ludzi do modlitwy za nich i wiary w ich zmartwychwstanie. - Przewodnikami zaś są święci, zwycięzcy życia. Idźmy ich drogą, w głąb naszych serc, w głąb wiary.