Z wiarą w menu

ks. Wojciech Parfianowicz ks. Wojciech Parfianowicz

publikacja 08.12.2017 20:09

Jesienne popołudnie, w pomieszczeniu unosi się zapach kawy i ciasta. Nic dziwnego, to w końcu kawiarnia. Jednak są takie kawiarnie, w których dzieją się rzeczy, których w menu innych takich miejsc znaleźć nie można. Koszalińska "Kawa z duszą" obchodzi pierwsze urodziny.

Z wiarą w menu Ot, kawa z duszą ks. Wojciech Parfianowicz /Foto Gość

- Kiedy wchodzi się do takiego miejsca, to co się mówi? - pyta jedna z klientek. - Może być: "Dzień dobry" - słychać z głębi sali. Na "Szczęść Boże" też ktoś właściwie odpowie, bo tu nikt ze stojących za barem nie wstydzi się swojej wiary.

W "Kawie z duszą", czyli kawiarni prowadzonej przez Dom Miłosierdzia Bożego, jak sama nazwa tego miejsca wskazuje, chodzi także o kawę... i to dobrą. Można tu przyjść na randkę z dziewczyną, na pogaduchy z koleżanką, na spotkanie biznesowe z klientem, czy po prostu coś poczytać. Ładny wystrój sali, domowej roboty ciasto i bogaty wybór kaw, herbat, koktajli czy soków z pewnością uprzyjemnią czas.

Poza tym w "Kawie z duszą" odbywają się różne szkolenia, a także konferencje, oczywiście, przy kawie, na tematy związane z wiarą. Każdy klient do zamówionego zestawu otrzymuje też karteczkę z cytatem z Pisma Świętego albo dzieła jakiegoś świętego. Obsługa kawiarni modli się przed wybraniem karteczki.

- Jesteśmy niby w centrum miasta, ale jednocześnie na tyle daleko, że można się tu zaszyć i odpocząć od zgiełku. Również dlatego ludzie lubią do nas przychodzić. Ale jest tu coś więcej. To miejsce daje Boga. Daje Go delikatnie. Przynosi także pieniądze, które przeznaczamy na funkcjonowanie Domu Miłosierdzia. Jest to dowód na to, że ludzie wierzący mogą inteligentnie i gospodarnie prowadzić takie miejsce - mówi ks. Radosław Siwiński, dyrektor Domu Miłosierdzia.

- Taka kawiarnia to miejsce, w którym wszyscy się zmieszczą. Także ci, którzy zaledwie "otarli się" o Boga, albo wcale Go jeszcze nie spotkali. Przychodząc tu, spotykają ludzi, którzy dotknięci Bogiem, reagują inaczej. Dzisiaj trzeba mieć tyle miłości do człowieka, żeby nawet najdrobniejszy gest czy dobre słowo stawały się świadectwem. Nie wolno nam tego lekceważyć. Cieszę się, że w tym miejscu Ewangelia pisana jest właśnie uśmiechem i z sercem podaną kawą. Ta kawiarnia jest także po to - podkreśla bp Edward Dajczak.

8 grudnia kawiarnia "Kawa z duszą" obchodziła pierwszą rocznicę otwarcia. Na krótkim przyjęciu urodzinowym, przy kawie i torcie, spotkali się bywalcy tego miejsca, pracownicy, wolontariusze oraz biskup koszalińsko-kołobrzeski.