Boli, więc jest wspaniale

Karolina Pawłowska

|

Gość Koszalińsko-Kołobrzeski 50/2017

publikacja 14.12.2017 00:00

Kiedy większość diecezjan smacznie spała, oni spędzili grudniową noc w drodze. Na piechotę i na rowerach promieniście przybywali do serca diecezji.

▲	Na długo przed świtem panowie razem z biskupem rozpoczynali Adwent. ▲ Na długo przed świtem panowie razem z biskupem rozpoczynali Adwent.
Karolina Pawłowska /Foto Gość

Wielu wiernych naszej diecezji to letni katolicy, którzy już na nic nie czekają. I dlatego też ten męski początek Adwentu jest niezwykle potrzebny. Jest jak symbol. Witam was z nadzieją, że będziecie jak ziarno, które się zasiewa i które powoli wyrasta, niezależnie od tego, jaka jest gleba – witał ich w koszalińskiej katedrze bp Edward Dajczak. Tę pierwszą w nowym roku liturgicznym Mszę św. sprawował w intencji mężczyzn.

Nie szliśmy dla przygody

– Ciężko, wszystko boli, pęcherze na stopach, odbierające powietrze kolki... Było wspaniale! – śmieje się Jan Rewkowski, który przyprowadził 14 panów z Bobolic. To więcej niż w poprzednich latach.

Dostępne jest 16% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.