Uczą się uwielbiać

Katarzyna Matejek Katarzyna Matejek

publikacja 26.01.2018 20:32

W Koszalinie rozpoczął się kurs animacji modlitwy charyzmatycznej. Do siedziby Szkoły Nowej Ewangelizacji przybyło 60 uczestników, m.in. liderów i animatorów grup duszpasterskich.

Uczą się uwielbiać Już początek kursu wymagał od uczestników wykazania się entuzjazmem i spontanicznością. Katarzyna Matejek /Foto Gość

To kurs dla osób, które nawiązały już osobistą relację z Bogiem, czytają Pismo św. i chcą ożywić swoją modlitwę, jak również chcą prowadzić spotkania modlitewne czy rekolekcje - powiedziała M. Plucner z koszalińskiej Szkoły Nowej Ewangelizacji, dyrektor kursu.

Dla wielu podstawową barierą, którą będą się starali pokonać podczas trzech dni złożonych głównie z warsztatów, konferencji oraz modlitwy, jest nie tylko nauka, jak prowadzić uwielbienie w grupie, ale najpierw, jak regularnie wpleść modlitwę w codzienność.

Jak wyjaśnia Magdalena Plucner, co najmniej 20 min. modlitwy osobistej, najlepiej ponawianej 2-3 razy w ciągu dnia, uzdalnia do przewodzenia jej podczas spotkania, niezależnie czy wobec trzech osób, czy kilku tysięcy. Temu służy pierwszy etap kursu. Drugim jest zdobycie praktycznych umiejętności.

- Podstawowym doświadczeniem, na którym opieramy nasz kurs, jest Pięćdziesiątnica. Przyglądamy się, jak apostołowie się wówczas modlili i co było tego wynikiem - wyjaśnia M. Plucner. 

- Także dla nas modlitwa powinna mieć przełożenie na życie: bycie lepszym rodzicem, umiejętność pomagania innym, przebaczanie, głoszenie Jezusa. Chodzi o to, by, tak jak apostołowie z Wieczernika, wyjść bez lęku i głosić Boga, jak również otworzyć się na charyzmaty.

Dużą trudność sprawia animatorom modlitwy w grupie takie jej prowadzenie, by coraz bardziej otwierać na działanie Ducha Świętego innych uczestników. - Osoby obawiają się, co mają powiedzieć i jak oraz jak nie być wodzirejem, a jednak prowadzić innych w tej modlitwie - wyjaśnia M. Plucner.

Wśród uczestników jest Jakub Bartkowiak, lider wspólnoty uwielbienia z Wejherowa, z którym przyjechało 8 członków młodziutkiej grupy modlitewnej, która jeszcze nie rozpoznała do końca swojego charyzmatu. - Wiemy, że podstawowymi filarami naszej posługi powinno być uwielbienie i wstawiennictwo - powiedział. - Liczymy, że więcej osób spośród nas nauczy się tu i odważy animować modlitwę w grupie, bo dotąd robią to najwyżej dwie osoby. Po tym kursie mam nadzieję, że będzie w naszej grupie większa dynamika i że bardziej otworzymy się na działanie Ducha Świętego.