Już nie boję się mówić o Bogu

Katarzyna Matejek Katarzyna Matejek

publikacja 17.02.2018 23:25

Ponad 100 osób wzięło udział w rekolekcjach na hali sportowej w Czaplinku, które prowadził Katolicki Zespół Uwielbienia Król Dawid.

Już nie boję się mówić o Bogu Modlitwę uwielbienia poprowadził Katolicki Zespół Uwielbienia Król Dawid. Katarzyna Matejek /Foto Gość

W sobotę 17 lutego na całodzienne spotkanie wypełnione modlitwą, konferencjami i sprawowaniem sakramentów przybyło do szkoły podstawowej w Czaplinku ponad 100 osób.

Na przykładzie ślepca Bartymeusza z Ewangelii wg św. Łukasza, który u progu wielkopostnej liturgii krzyczy za Jezusem "Synu Dawida, ulituj się nade mną!", uczestnicy rekolekcji usłyszeli o sakramencie pokuty i pojednania. – Potrzeba, żeby chrześcijanie odkryli w sobie gorliwość, dzięki której zrozumieją, jakim darem Boga jest Wielki Post – wyjaśnia salezjanin ks. Jacek Brakowski, czaplinecki proboszcz. – Tę Bożą perspektywę widzimy dopiero, gdy pozwolimy Mu, by nas dotknął. Jeśli tego nam brakuje, musimy z oślim uporem (skądinąd dobrą oślą cechą) prosić Jezusa, by to w nas przemienił.

Potwierdzeniem tych słów jest Waldemar Romanowicz. Choć jego życie toczyło się w pobliżu ołtarza – od lat jest ministrantem – to jeszcze przed rokiem bał się otwarcie mówić o Bogu czy nawet pozdrowić kogoś "szczęść Boże". Odkąd przyłączył się do "Króla Dawida", przekonał się, że Bóg w Najświętszym Sakramencie jest prawdziwie obecny, wręcz bliski. – Dziś nie boję się o tym mówić, daje mi to prawdziwą radość. To mi się podoba – mówi z entuzjazmem.

Uczestnicy mogli usłyszeć również świadectwa nawrócenia, np. o tym, jak przed kilku laty Pan Bóg wyrwał Marcina Stefanika, lidera "Króla Dawida", z nałogu nikotynowego i alkoholowego. – Stało się to nagle, poprzez spowiedź. Teraz nie wyobrażam sobie życia bez sakramentów. Eucharystia jest centrum mojej wiary, wokół niej skupia się nasza wspólnota – powiedział.

Oddawanie chwały Bogu jest misją zespołu Król Dawid. Grupa chce się tym dzielić z innymi, stąd właśnie pomysł na rekolekcje na hali oraz płytę z pieśniami uwielbienia (także autorskimi), którą właśnie wydała. – Dar uwielbienia to coś wspaniałego, nie możemy zatrzymywać go dla siebie – powiedział lider.

Świadectwo nawrócenia z alkoholizmu i braku miłości do najbliższych złożył w hali podstawówki także Lech Dyblik - pochodzący ze Złocieńca aktor teatralny, filmowy i telewizyjny, pieśniarz. Fragmenty można przeczytać TUTAJ.