Skłonność do uników

Katarzyna Matejek Katarzyna Matejek

publikacja 12.05.2018 23:31

W Pile odbyła się Szkoła Ducha Świętego. Na tydzień przed Pięćdziesiątnicą 200 charyzmatyków uczyło się, jak nie unikać trzeciej osoby Trójcy Świętej.

Skłonność do uników W diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej jest obecnie 26 grup Odnowy w Duchu Świętym. Niektóre są liczne, jak ponad 100-osobowy Nazaret w Pile, inne liczą kilka osób. Katarzyna Matejek /Foto Gość

Na zaproszenie wspólnoty Odnowy w Duchu Świętym Nazaret odpowiedziało 200 członków grup charyzmatycznych z południa diecezji. 12 maja przybyli do parafii pw. św. Rodziny w Pile, by w kościele oraz w pobliskiej sali dawnego kina Iskra uczyć się większego otwarcia na trzecią osobę Trójcy Świętej.

Inspiracją do nauczania w majowej Szkole Ducha Świętego były słowa św. Franciszka z Asyżu, który zachęcał swoich braci, by za Chrystusem szli wewnętrznie oczyszczeni, wewnętrznie oświeceni i rozpaleni ogniem Ducha Świętego. – To działanie przyjmujemy po to, by dać się posłać na świat: wejść w służbę wobec braci i otworzyć się na ewangelizację – powiedział prowadzący konferencje o. Waldemar Korba, kapucyn z Wałcza.

Na przeszkodzie temu staje skłonność do uników. – Ludzie unikają oczyszczenia przez Ducha Świętego. Nie chcą Mu pozwolić, by uwolnił ich z niektórych przywiązań – zauważa o. Korba. – Już św. Franciszek pokazywał, jak wiele przywłaszczamy: rzeczy, ludzi. A to, co przywłaszczamy, bierze nas w niewolę.

Kapucyn przekonywał, jak uwalniający jest ogień Ducha Świętego. – Ten ogień musi nas przetopić jak złoto. Ludzie od tego uciekają. Ale bez tego nie będzie odnowy serca, a co za tym idzie - ewangelizacji.

Przeszkód w życiu duchowym może być wiele. – To bardzo indywidualna sprawa, ale powtarzającymi się problemami są: nieumiejętność przebaczenia, brak samoakceptacji, wykrzywiony obraz Boga i zranienia w miłości – powiedział o. Piotr Grzymała, opiekun duchowy grupy Nazaret.

Temat zranienia wynikającego ze złej relacji z własnym ojcem uczniowie Szkoły Ducha Świętego podjęli podczas modlitwy o uzdrowienie i Mszy św. Na podstawie Modlitwy Pańskiej o. Korba wyjaśnił w kazaniu, jak powinna się objawiać miłość człowieka do Boga Ojca.

Beata Trzmielewska, koordynator świecki Odnowy w Duchu Świętym, uważa, że najpilniejszą potrzebą członków odnowy jest w ogóle wołanie o Ducha Świętego. – Widzimy, że w niektórych naszych wspólnotach zrobił się pewien zastój. Natomiast te grupy, które już ewangelizują, chwyciły wiatr w żagle i widać, że to jest dobry kierunek – powiedziała.

Sobotnie spotkanie zwieńczyła modlitwa za miasto, będąca charyzmatem wspólnoty Nazaret. Tym razem dołączyli do niej wszyscy uczniowie majowej Szkoły Ducha Świętego. Wieczorne spotkanie na placu Zwycięstwa przy figurze św. Jana Pawła II poprowadził diecezjalny koordynator Odnowy w Duchu Świętym ks. Bogusław Fortuński.