30 uciśnięć, 2 wdechy – to jest niezmienne od lat. Zmienia się jednak to, że coraz więcej Polaków o tym wie, m.in. za sprawą Szczecineckiej Akademii Ratownictwa.
– Odchyl mocniej głowę – instruuje ćwiczących na fantomie M. Grzegorski.
Katarzyna Matejek /Foto Gość
Jeszcze dekadę temu w Szczecinku niewielu potrafiło udzielać pierwszej pomocy. Dziś po ulicach miasta chodzi kilka tysięcy przeszkolonych w tym kierunku osób. Niektóre z nich wykorzystały swoją wiedzę w praktyce.
Umiejętności resuscytacji uczą chętnych zapaleńcy ze Szczecineckiej Akademii Ratownictwa. Co więcej, miastu przybywa specjalistów, bo niektórzy jej uczniowie kształcą się dalej w tym kierunku i z ratownictwem medycznym związują swoją przyszłość.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.