"Za naszego proboszcza". Pogrzeb kapłana w Mielęcinie

ks. Wojciech Parfianowicz ks. Wojciech Parfianowicz

|

GOSC.PL

publikacja 27.09.2022 19:36

Przeżył w kapłaństwie ponad 60 lat, z czego ponad połowę jako proboszcz w Mielęcinie. Parafianie pożegnali śp. ks. Kazimierza Michalaka, który zmarł 21 września w wieku 87 lat.

"Za naszego proboszcza". Pogrzeb kapłana w Mielęcinie Bp Krzysztof Zadarko okadza trumnę z ciałem zmarłego. ks. Wojciech Parfianowicz /Foto Gość

Ks. Kazimierz Michalak był proboszczem w Mielęcinie k. Wałcza w latach 1972-2003. Ostatnie lata życia na emeryturze spędził w rodzinnej Tucholi, gdzie do końca służył jako kapłan. W swoim testamencie podkreślił jednak, aby pochować go tam, gdzie jako duszpasterz przepracował większość swojego kapłańskiego życia.

Znaczenie tej decyzji podkreślił bp Krzysztof Zadarko, który przewodniczył uroczystościom pogrzebowym, w których uczestniczyło wielu mieszkańców parafii.

- Napisał, że bardzo liczy na to, że wy, jego parafianie, będziecie się za niego modlić. To dlatego wybrał nie cmentarz w Tucholi, przy boku swojej rodziny, ale cmentarz w tej parafii, w której spędził ponad 30 lat. Jesteście więc wykonawcami testamentu swojego proboszcza - powiedział biskup.

W homilii ks. Wojciech Staszczak, obecny proboszcz w Mielęcinie, ujawnił jeszcze jeden zapis testamentu zmarłego duszpasterza. - Zdecydował, aby wszystkie pozostałe po nim oszczędności rozdać ubogim - powiedział ks. Staszczak.

Duchowny w homilii kreśląc sylwetkę zmarłego kapłana, ukazał też jego ścisły związek z parafią, w której wybudował dwa kościoły: parafialny w Mielęcinie oraz filialny w Rusinowie.

Mimo, że od jego przejścia na emeryturę minęło prawie 20 lat, ludzie nigdy o nim nie zapomnieli. - Był wymagający, to prawda, ale najpierw dla siebie. Do dzisiaj ludzie mówią tutaj: "To nasz ksiądz". To jest chyba największa pochwała, jaką może usłyszeć kapłan. Do dzisiaj słyszę nieraz: "A za naszego proboszcza to było tak...". "Za naszego" - podkreślał kaznodzieja.

Po Mszy św. w kościele parafialnym w Mielęcinie, ciało zmarłego kapłana zostało pochowane na miejscowym cmentarzu.


Śp. ks. kan. Kazimierz Michalak, syn Jana i Weroniki zd. Staniszewska, urodził się 22.03.1935 r. w Zalesiu, parafia Cekcyn, powiat Tuchola. Po ukończeniu Liceum Ogólnokształcącego w Tucholi rozpoczął studia w Wyższym Seminarium Duchownym w Gościkowie-Paradyżu, które ukończył w roku 1959.

Pełnił posługę duszpasterską w następujących parafiach:

Z dniem 27.08.2003 r. przeniesiony w stan spoczynku.