Uchyl drzwi serca, a zaczną dziać się cuda

Karolina Pawłowska Karolina Pawłowska

publikacja 07.10.2023 20:48

Wychowywał się bez Boga, na osiedlu wojskowym, w którym nie było nawet kaplicy. Jako uczeń Szkoły Morskiej marzył o pływaniu po morzach i oceanach. Bóg wysłał go w świat, by głosił Ewangelię.

Uchyl drzwi serca, a zaczną dziać się cuda Ks. Grzegorz Świerkosz ze swoim szkolnym mundurem darłowskiej Szkoły Morskiej. Karolina Pawłowska /Foto Gość

Darłowska Szkoła Morska świętuje 70 lat istnienia. Przez ten czas palcówka wypuściła w świat 5 tys. absolwentów. Nie wszyscy z nich do dzisiaj noszą marynarskie mundury, ale wielu wspomina szkołę jako miejsce budowania mocnych, życiowych fundamentów.

Jednym darłowskich „morsaków” jest ks. Grzegorz Świerkosz, który przewodniczył Mszy św. w intencji społeczności szkolnej, sprawowanej w miejscowym kościele Mariackim. W kazaniu duszpasterz misjonarz dzielił się świadectwem swojego nawrócenia, które dokonało się właśnie w tej świątyni. Wychowywał się bez Boga, na osiedlu wojskowym, w którym nie było nawet kaplicy. Sensu życia szukał na imprezach i w alkoholu.

- Przeżywałem w tym czasie różne kryzysy, ale w tym kościele usłyszałem, że Bóg mnie kocha i nie gorszy się mną. I że ma plan na moje życie. Uchwyciłem się tego słowa i zmieniło się moje życie - przyznaje ks. Grzegorz.

Fragment kazania ks. Grzegorza Świerkosza, wygłoszonego w kościele Mariackim w Darłowie podczas Mszy św. w intencji społeczności Szkoły Morskiej, świętującej 70-lecie istnienia. Karolina Pawłowska

Jako uczeń Szkoły Morskiej marzył o pływaniu po morzach i oceanach. Bóg wysłał go w  świat, by głosił Ewangelię. Wstąpił do seminarium Redemptroris Mater formującego księży dla wspólnot Drogi Neokatechumenalnej we włoskiej Maceracie. Stamtąd ruszył z Dobrą Nowiną m.in. do Chin, Etiopii, Zambii, Niemiec, Białorusi, na Karaiby.

Jak mówi, cuda wydarzyły się nie tylko w jego życiu, ale także w sercach jego bliskich.  

- Cała moja rodzina wróciła do Kościoła. Nawrócił się też tata pułkownik. Widziałem prawdziwe cuda. Mam również bratanka franciszkanina - opowiada duszpasterz i przekonuje: - Uchyl drzwi serca, a zaczną dziać się cuda.

Więcej o świętującej szkole i ks. Grzegorzu Świerkoszu numerze 42. wydania papierowego "Gościa Koszalińsko-Kołobrzeskiego".