Jeden z ostatnich

Karolina Pawłowska Karolina Pawłowska

publikacja 12.03.2024 18:37

W białogardzkim kościele Mariackim pożegnano ks. prał. Ryszarda Kierzkowskiego, najstarszego kapłana diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej.

Jeden z ostatnich Uroczystościom w Białogardzie przewodniczył bp senior Edward Dajczak. Karolina Pawłowska /Foto Gość

Zmarłego 8 marca emerytowanego duszpasterza pożegnano w kościele Narodzenia NMP w Białogardzie. Tym samym, od którego rozpoczęła się jego posługa kapłańska po przyjęciu święceń prezbiteratu.

- Żegnamy jednego z ostatnich, którzy rozpoczynali zmagania duszpasterskie w pierwszych chwilach istnienia tu Kościoła. To jeden z ostatnich, którzy doświadczyli trudu duszpasterskiego tamtych niełatwych początków - mówił przewodniczący uroczystościom pogrzebowym w Białogardzie bp senior Edward Dajczak.

Dzień wcześniej ks. Kierzkowskiego pożegnała wspólnota Domu Księży Emerytów w Kołobrzegu. Eucharystii dziękczynnej za życie zmarłego przewodniczył bp Zbigniew Zieliński. 

Ksiądz Ryszard Kierzkowski zmarł w wieku 92 lat. Był ostatnim żyjącym z 38 neoprezbiterów, którzy przyjęli święcenia kapłańskie w 1955 r. w Gorzowie z rąk abp. Walentego Dymka. Przypominał o tym w kazaniu ks. Józef Potyrała, kolega rocznikowy, który na rok odłożył decyzję o przyjęciu święceń, a zarazem sąsiad z Domu Księży Emerytów.  

Pożegnanie śp. ks. prał. Ryszarda Kierzkowskiego w białogardzkim kościele Mariackim
Karolina Pawłowska /Foto Gość

Zmarły kapłan najdłużej, bo 16 lat duszpasterzował jako proboszcz w pilskiej parafii św. Józefa. Pozostał tam również na kolejną dekadę jako emeryt rezydent. Na ostatnie lata, dopóki pozwalało mu na to zdrowie, wrócił do parafii, od której zaczęła się jego kapłańska droga wikariusza - parafii pw. Narodzenia NMP w Białogardzie. Tu też, zgodnie z jego wolą, po 69 latach przeżytych w kapłaństwie, odbyło się ostatnie pożegnanie.

- Tylko najstarsi z nas pamiętają te chwile, gdy w tej części Polski rodził się Kościół. Gdy kapłanów było mało, a posługa oznaczała ogromne parafie z wieloma kościołami. Współczesne pokolenia nie zdają sobie sprawy z tego, jak wyglądało duszpasterstwo na tej ziemi, dokąd przyjechali ludzie i przymusowo, i dobrowolnie. Trzeba było zacząć duszpasterstwo od zera, nie było żadnych struktur przedwojennych, ponieważ tu byli ewangelicy. Ksiądz prałat Ryszard był jednym z tych, którzy to tworzyli u początków diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej. Niech Pan wynagrodzi mu ten kapłański trud i wierność przez wszystkie te lata - mówił bp Dajczak, żegnając zmarłego.