Socjologowi Glińskiemu ja już dziękuję.
Socjologia to czysty marksizm.

Behawioralizm państwa (administracji państwowej) najlepiej opisuje koncepcję wrogości wzbudzanej wobec osób, grup społecznych czy narodów, którą wyrażają najczęściej nie ci, którzy doznali z ich rąk osobistej krzywdy.
Przyjęcie w pokorze cierpienia i prześladowań dla sprawiedliwości prowadzi nas do zrozumienia własnej winy, małostkowości i ograniczeń. Do ważnych ograniczeń poza stawianiem ograniczeń Panu Bogu należy łamanie zasady suwerennej równości narodów i przymuszanie pozostałych aktorów do własnej wizji ładu międzynarodowego niepoprzedzonej własną przemianą wewnętrzną, której następstwem może być przemiana innych narodów.

Podam przykład:

Art. 4 Konstytucji RP z dnia 2 IV 1997r.:

1. Władza zwierzchnia RP należy do Narodu
2. Naród sprawuje władzę przez swoich przedstawicieli lub bezpośrednio

Adnotacje do art. 4:

a) Warty podkreślenia jest fakt, iż Naród nie wybiera swoich przedstawicieli tylko przedstawiciele wybrali Naród, równoważne z brakiem wyrzeczenia się przywilejów władzy;

b) Frekwencja wyborcza świadczy o spadającym zaufaniu do funkcjonariuszy publicznych.

Po pierwsze, mam wrażenie, że Polacy nigdy nie wierzyli w ustalenia Okrągłego Stołu, lecz akceptują fakt historyczny, które obowiązują wyłącznie de facto nie z mocy nigdy niezaistniałych postanowień, lecz faktu uzurpowania sobie udziału w życiu publicznym przez osoby niezdolne do wyrzeczenia się przywilejów sprawowania urzędów publicznych i wyrzeczenia się siebie na rzecz większego dobra.

Z punktu widzenia prawa naturalnego wywodzącego się z prawa Bożego faktycznie obowiązujący charakter norm prawa nosi jedynie to prawo, które jest autentycznie ustanowione i ukierunkowane na cel, którym jest realizacja dobra wspólnego.

c) władza zwierzchnia w rękach Narodu oznacza, że Naród posiada prawo do referendalnego lub
aklamacyjnego wyznaczenia głowy państwa bez konieczności przeprowadzania wyborów co
odpowiada bezpośredniemu sprawowaniu władzy;

Tych, którzy mnie nie znają z Facebooka na pewno interesuje kiedy się przedstawię z imienia i nazwiska. Pragnę pozostać „anonimowy” do czasu dekomunizacji.