Dla wielu z nich to jedyna okazja, by zobaczyć kraj, za którym tęsknią tak samo jak ich dziadkowie. Pomogli im w tym pilscy salezjanie i kibice Lecha Poznań.
Tydzień na objechanie Wielkopolski i zajrzenie do najważniejszych historycznie i religijnie miejsc to niewiele. Napięty program kolonii nie męczy jednak małych gości, którzy chcą zobaczyć jak najwięcej, żeby mieć o czym opowiadać w domu, w litewskich Mościszkach.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.