– To wyjątkowe odkrycia nawet na skalę europejską. Pomogą w poznaniu historii Pomorza i w ogóle Słowiańszczyzny zachodniej – nie ukrywa prof. dr hab. Wojciech Chudziak, szef prac na stanowisku w Żółtem.
– Konie miały szczególne znaczenie. Łączyły Słowian ze światem bogów – mówi prof. Wojciech Chudziak Karolina Pawłowska
Przez osiem lat toruńscy archeolodzy odkrywali tajemnice, które kryje malutka wyspa na Jeziorze Zarańskim. Teraz efekty ich prac można podziwiać w Drawsku Pomorskim.
Wybrukowana wyspa
Jak to często bywa, badaczom pomógł przypadek. Osiem lat temu nad Jezioro Zarańskie w pobliżu Drawska Pomorskiego przyjechali na obóz szkoleniowy płetwonurkowie. Ich uwagę zwróciły wystające z wody pnie, usytuowane tuż przy brzegu wyspy. W przybrzeżnym mule znaleźli mnóstwo przedmiotów. Wkrótce na wyspie zjawili się archeolodzy z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Znali doskonale wczesnośredniowieczne grodzisko w miejscowości Żółte, odkryte jeszcze pod koniec XIX w. Nie spodziewali się jednak, że na położonej tuż obok wyspie dokonają tak niesamowitych odkryć.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.