Za piłką na bosaka

Jacek Cegła

|

Gość Koszaliński 33/2012

publikacja 16.08.2012 00:00

– Fajnie jest widzieć ludzi znanych z telewizji biegających po piasku. Takie mecze powinny się odbywać latem na każdej plaży – cieszył się pan Marek z Wrocławia.

Do Ustki przyjechało kilkuset fanów Mistrza Polski – Grembacha Łódź Do Ustki przyjechało kilkuset fanów Mistrza Polski – Grembacha Łódź
Jacek Cegła

Latem na plażach naszej diecezji rządzi beach soccer. Czyli wakacyjna odmiana futbolu.

Po kostki w piachu

Tomasz Iwan, były reprezentant Polski, a obecnie szef komisji PZPN ds. piłki plażowej, przybliża główne zasady tej dyscypliny: – Nawierzchnia boiska o wymiarach 27 na 36 metrów musi być piaskowa. Mecz składa się z trzech tercji po 12 minut. Podobnie jak w koszykówce liczy się realny czas gry, w razie jakichkolwiek przerw zegar jest zatrzymywany. Drużyny składają się z czterech zawodników i bramkarza. Piłkarze mogą grać boso lub ewentualnie w miękkich ochraniaczach. Żadnego obuwia – wyjaśnia. Daniel Kaniewski z drużyny Vacu Active Słupsk dodaje: – Beach soccera można uprawiać wszędzie, na każdej plaży. Lekko jednak nie jest, ta dyscyplina wymaga ogromnego wysiłku. Człowiek zapada się po kostki w piachu, a gdy słońce w zenicie, kondycja szybko siada. Nie zmienia to jednak faktu, że jest to piękny sport i ciekawa forma spędzania wolnego czasu.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.