Średniowiecze w realu

Karolina Pawłowska

|

Gość Koszaliński 35/2012

publikacja 30.08.2012 00:00

Nie tylko pod Grunwaldem można usłyszeć szczęk średniowiecznego oręża i podpatrywać rycerskie obyczaje. Moda na wakacyjne odtwarzanie historii wciąż ma się tak dobrze, jak dobrze mają się współcześni rycerze i damy.

Leszek, na co dzień dyrektor, w Człuchowie, tu jako kasztelan krakowski prowadzący oblężenie krzyżackiego zamku Leszek, na co dzień dyrektor, w Człuchowie, tu jako kasztelan krakowski prowadzący oblężenie krzyżackiego zamku
Karolina Pawłowska

Wśród rekonstruktorów oblężenia krzyżackiego zamku w Człuchowie nie mogło zabraknąć naszych rodzimych rycerzy, m.in. z Koszalina, Szczecinka i Złocieńca.

Miecz i igła

Przez cały rok są dyrektorami, nauczycielami i pracownikami tysiąca profesji. W wakacje jednak zamieniają garnitury i garsonki na… zbroje i płócienne suknie. I zdecydowanie wolą ściskać w dłoniach miecz lub łuk niż elektroniczne zabawki. – To nieuleczalna choroba. Kto raz złapie bakcyla, to raczej się go już nie pozbędzie – śmieje się Leszek Jęczkowski, marszałek Koszalińskiej Kompanii Rycerskiej, w „cywilu” poważny dyrektor ośrodka adopcyjnego. Wszystko wzięło się od zamiłowania do historii (zwłaszcza okresu krucjat – jak opowiada pan Leszek), od chęci sprawdzenia wiedzy w realu. Dlatego każdy wolny czas poświęca na jeżdżenie po kolejnych turniejach i zdobywanie wiedzy niezbędnej do tworzenia uzbrojenia łuczniczego albo… szycia. Bo dbałość o historyczne realia sprawia, że miłośnicy średniowiecza potrzebują nie tylko biegłości w posługiwaniu się orężem, ale również igłą, żeby jak najlepiej odtworzyć także stroje i elementy wyposażenia. Średniowiecze to nie tylko dawne rzemiosło czy walki, ale też sposób na życie i bycie. Dlatego propagują w swoich środowiskach rycerski etos. – Dla mnie średniowiecze to czas ludzi honoru, ludzi wiary – zdradza Cezary Sierzputowski, szczecinecki łucznik. – Przyjmując kogoś do bractwa, nie kierujemy się jego siłą czy sprawnością, ale cechami charakteru. Trzeba być rycerzem w życiu – dopowiada Leszek.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
  • Zobacz więcej w bibliotece
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.